Moja historia z tuszami do rzęs rozpoczęła się dobrych kilka lat temu, kiedy to ten kosmetyk był jedynym, którego używałam (czasy gimnazjum :)). Od tej pory przez moje ręce przetoczyły się całe tabuny produktów różnej maści i pokroju. Droższe, tańsze, lepsze, gorsze, wodoodporne i zwykłe, czarne oraz kolorowe. Zwykle poszukiwałam niedrogich, ale dobrych maskar, niestety z różnym efektem. Dzisiejszy bohater należy do produktów z wyższej półki. A jak się spisze? Zapraszam do lektury :)
TUSZ DO RZĘS
L'OREAL - DOUBLE EXTENSION
OPIS: Dzięki tuszowi Loreal Double Extension Renewal Serum rzęsy aż do 80% wydłużone od razu po umalowaniu i gęstsze dzięki zawartości reaktywującego serum!
Serum Reaktywujące Rzęsy to kombinacja składników aktywnych – Arigininy, seryny oraz kwasu glutaminowego, tworzących kompleks aminowy pobudzający naturalny wzrost rzęs. Wzbogacona o Ceramid R, kremowe woski oraz Pro witaminę B5 baza chroni i przywraca gęstość rzęs.Wysokie nasycenie pigmentów nadaje efekt głębokiej czerni. Antyjonowa formuła umożliwia stosowanie do oczu wrażliwych i przez osoby noszące szkła kontaktowe.
SPOSÓB UŻYCIA: 1. Nanieś bazę z serum reaktywującym rzęsy. Wzbogacona o składniki z reaktywującego serum. Stymuluje wzrost i wzmacnia rzęsy.2. Nanieś czarną maskarę, zapewnia efekt ultra-wydłużający – nawet do 80%.
źródło: jpkosmetyki.pl
MOJA OPINIA: Od razu przyznam, że to jedna z lepszych maskar, które używałam choć niestety nie najlepsza. Zacznę od tego, co widzimy, czyli opakowanie. Jest bardzo ładne, eleganckie, schludne, a plastik bardzo mocny (choć jak widać można go zniszczyć :)). Patrząc na nie, na myśl od razu przychodzą mi luksusowe kosmetyki. Jest to moja druga w życiu mascara podwójna (baza+tusz), choć przyznam, że z poprzedniej nie byłam zadowolona. Z tą jest zupełnie inaczej. Najpierw na rzęsy nanosimy białą bazę, która ma za zadanie wzmocnić rzęsy oraz stymulować ich wzrost. Efektu tego póki co nie zaobserwowałam, gdyż jestem zdania, że na takie działanie trzeba czekać bardzo długo (jeśli po jakimś czasie coś się zmieni to oczywiście również o tym napiszę). Już sama baza z serum bardzo dobrze rozczesuje i wydłuża rzęsy. Starałam się, choć nie wiem czy udało mi się to, uchwycić to na zdjęciach. 'Białe' rzęsy są dużo dłuższe niż moje naturalne. Na bazę nakładamy sam tusz, który w moim przypadku jest czarny. Tutaj mały minusik, czerń mogłaby być nieco głębsza. Uwielbiam smolisty efekt, którego tutaj nieco mi brakuje, jednak czerń i tak jest niezła. Mimo użycia bazy, rzęsy nie sklejają się, ani nie pozostają na nich grudki (z takimi opiniami spotkałam się w internecie, ja nie miałam z nimi problemu). Są ładnie rozdzielone i faktycznie bardzo mocno wydłużone. Efekt dłuższych rzęs niż w tym przypadku uzyskałam tylko przy użyciu jednej jedynej mascary, ale o niej kiedy indziej :) Tusz jest bardzo trwały, bez poprawek wytrzymuje cały dzień, nie kruszy się, nie rozmazuje i nie znika z rzęs aż do czasu demakijażu. Nieco pogrubia rzęsy, a przy dwóch-trzech warstwach (przy umiejętnym stosowaniu :)) można uzyskać naprawdę drapieżny, wieczorowy efekt, który bardzo lubię. Mimo tego, że tusz jest bardzo trwały, nie ma problemu z jego zmyciem za pomocą płynu micelarnego.
Bałam się trochę szczoteczki, gdyż odzwyczaiłam się od tych tradycyjnych na rzecz gumowych, jednak pozytywnie się zaskoczyłam. Szczoteczki, a szczególnie ta od mascary, są duże, ale dobrze wyprofilowane, przez co świetnie malują rzęsy, ale zapobiegają zrobieniu sobie nimi krzywdy. Krótsze włoski na końcówce pomagają w makijażu dolnych rzęs.
Od samego początku nie miałam problemów z jego aplikacją, więc jestem bardzo zadowolona i polecam, choć za cenę regularną raczej nie skusiłabym się (w promocji jak najbardziej :)).
Tusz możecie nabyć TUTAJ :)
NA MOICH RZĘSISKACH - jedna warstwa tuszu :) By powiększyć zdjęcia, kliknij w nie :)
'czyste' rzęsy
z bazą
z tuszem
Moja ocena: 5
Naprawdę świetny tusz, choć nieco brakuje mi węglowego pigmentu i jeszcze mocniejszego wydłużenia dla szybszego uzyskania 'drapieżnego efektu' :)
Dziękuję JP Cosmetics za udostępnienie mi produktu do testów. Fakt ten nie wpłynął na moją ocenę.
Znacie tusze do rzęs L'Oreal? Jesteście z nich zadowolone?
Buziaki, Moshi ;*
jak dla mnie efekt wielkiego wow! chce go!
OdpowiedzUsuńWidać zdecydowaną różnice! Podoba mi się efekt :))
OdpowiedzUsuńmega efekt! Podoba mi się ;)
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka ma <3.
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy tuszy z L'oreala. Aktualnie studiuję maskarę z Oriflame, a w kolejce czeka Maybeline:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt daje baza:)
pozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
Efekt jest bardzo dobry.!
OdpowiedzUsuńmoim ulubionym jest właśnie loreala, milion volume lashes :)!
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś tego typu tusz z L'Oreala właśnie dwustronny i byłam z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńdla mnie efekt mega wow wow wow- nienawidzę postów tuszowych bo każdy tusz chcę :D taki żart ♥ uwielbiam takie posty *
OdpowiedzUsuńefekt rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńMega efekt ! Zazdroszczę rzęsisk :D
OdpowiedzUsuńale i tak efekt jest piorunujący!
OdpowiedzUsuńEfekt jest świetny! :)
OdpowiedzUsuńWow,jestem pod wrażeniem!:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy efekt. Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMoże to samochwalstwo, ale podobny efekt mam z henną na rzęsach :D
OdpowiedzUsuńTo zazdroszczę! :) U mnie naturalne włoski bardzo krótkie :(
UsuńSzczoteczka wydaje się porządna. :D
OdpowiedzUsuńNie znam tego tuszu... :) ale efekt bardzo fajny!
OdpowiedzUsuńkurde, piękny efekt jest!
OdpowiedzUsuńO już mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się efekt :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie efekt jest świetny! :))
OdpowiedzUsuńJa rzadko używam tuszu, ale czasem może się przydać:)
OdpowiedzUsuńZadowalający efekt :)
OdpowiedzUsuńefekt świetny, ja nigdy nie mogę się zdecydować na tusze z bazą, za dużo roboty ;D
OdpowiedzUsuńmmm -rzęsy jak z reklamy :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam sie szczerze, ze nigdy nie mialam tej mascary, ale efekt..cudo!
OdpowiedzUsuńz L'oreala to niestety jeszcze nie próbowałam nic... Choć te tusze 2w1 mi nie podchodziły jakoś...
OdpowiedzUsuńSuper :DD
OdpowiedzUsuńSpektakularny efekt :)
OdpowiedzUsuńStosowałam, bardzo fajny tusz, ale mam takie same zastrzeżenia jak Ty, czarny tusz ma słabe krycie, czasami trzeba było nakładać nawet 3 warstwy, aby całkowicie pokryć bazę, ale rzęsy wydłużał świetnie ;)
OdpowiedzUsuńefekt - szczęka w dół:D
OdpowiedzUsuńSuper efekt, ja go nie używałam :)
OdpowiedzUsuńNie uzywalam:)
OdpowiedzUsuńfajny. ja własnie poszukuję tuszu idealnego... ;)
OdpowiedzUsuńNie znałam, ale chyba warto się zapoznać ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy efekt :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, ładnie to wygląda :D.
OdpowiedzUsuńwidać zdecydowaną różnicę ;) podoba mi się efekt ;) pooozdrawiam! =)
OdpowiedzUsuńwow, ta baza daje czadu! choc przyznam, ze nie chcialoby mi sie smarowac rzes tyle razy :D
OdpowiedzUsuńRzęsy wyglądają pięknie! Może powinnam przeprosić się z L'orealem? ;)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej! Ja dopiero się z nim poznałam, ale przepadłam :)
Usuńwow great review!
OdpowiedzUsuńMaybe we follow each other !?
Let me know :)
Greetings
www.YulieKendra.com
wystarczy zrobić zdjęcia ;) nie trzeba lepszej recenzji ;)
OdpowiedzUsuńFajny jest, ale ja mimi wszystko preferuje maxfactory:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs!
Do wygrania bon 100 zł do H&M'u
Jak dla mnie za dużo zabawy, aleee efekt - świetny!
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Award :)
OdpowiedzUsuńSuper efekt! Miałam kiedyś podobny tusz z bazą, ale u mnie się nie sprawdził - strasznie sklejał rzęsy :(
OdpowiedzUsuńbardzo mi sie podoba! :-) Mi jakoś ciężko znaleźć tusz do rzęs :<
OdpowiedzUsuńrudnicka.blox.pl
Witam
OdpowiedzUsuńNo cóż tak jak i u mnie tak i u Ciebie rzęsy są posklejane. Za taką cenę oczekuję nieposklejanych rzęs. Serum przebija co bardzo niekorzystnie wygląda. Tusz kupiłam nowy i nie był zleżały.
Pozdrawiam:)
efekt jest wow! naprawdę fajnie wydłużył Ci te rzęsy i aż sama nabrałam ochoty na ten tusz...
OdpowiedzUsuńFaktycznie, już samo opakowanie zachęca:) Na rzęsach wygląda fajnie, tak więc do mnie zdecydowanie przemawia na tak;)
OdpowiedzUsuńZapomniałam dodać, korzystam z innego tuszu loreal i z niego jestem zadowolona, ale moim zdaniem nie można generalizować w przypadku tej marki, gdyż jedne tusze trafiają się dobre, inne zaś sklejają rzęsy;)
Usuńzaciekawiła mnie ta baza. nie miałam takiego podwójnego tuszu ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt. Plus za to, że jest serum regenerujące. Tusz to zawsze obciążenie dla rzęs, a tu mamy pewność, że będą odżywiane. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń