Wspominałam Wam ostatnio, że nawiązałam współpracę z firmą e-Fiore, a do testów otrzymałam dwa produkty: Naturalną sól do kąpieli nagietek z melisą oraz olejek morelowy 100%. Dzisiaj nadszedł czas na recenzję pierwszego z produktów, który jest jednym z tych, których nie używałam wcześniej, a przekonałam się do nich dopiero niedawno.
NATURALNA SÓL DO KĄPIELI
NAGIETEK Z MELISĄ
e-FIORE
OPIS PRODUCENTA:
SKŁAD:
SPOSÓB UŻYCIA:
MOJA OPINIA: Jak wspomniałam wyżej, soli do kąpieli zaczęłam używać niedawno, dopiero tej zimy, zachęcona licznymi pozytywnymi opiniami o nich krążącymi w blogosferze. Od samego początku bardzo się polubiłyśmy, więc gdy dostałam informację o teście soli do kąpieli właśnie bardzo się ucieszyłam.
Chciałabym żebyście zobaczyły moją minę po otwarciu opakowania - mądra Moshi nie doczytała, że w środku są suszone płatki nagietka (byłam pewna, że sól zawiera tylko zapach nagietka, ewentualnie esencję). Otwieram opakowanie i miałam ochotę je wyrzucić z obrzydzeniem myśląc, że jakieś długie robale się zalęgły się z produkcie! Na szczęście dopatrzyłam się w porę, że nic się nie rusza, bo to płatki nagietka. Wybuchłam śmiechem, ale wolałam się jeszcze raz upewnić :) Wszystko przez to, że pierwszy raz spotkałam się z taką miłą niespodzianką, którą były właśnie naturalne kwiatki w soli :)
Pomijając tę małą gafę, przejdźmy do właściwej recenzji. Sól umieszczona jest w plastikowym, przeźroczystym słoiczku z białą nakrętką. Jest schludne i proste. Etykieta bardzo trwała, wszystko jest na niej szczegółowo opisane. Sól ma typową dla tego typu kosmetyków postać, choć jest nieco drobniejsza niż ta, którą do tej pory znałam. Uznaję to za plus, gdyż szybciej rozpuszcza się w wodzie. Zapach, który unosi się nad opakowaniem jest bardzo intensywny, dobrze czuć nuty. Nie czuję w nim nadmiaru chemii. Po rozpuszczeniu zapach jest delikatniejszy jednak w dalszym ciągu wyczuwalny. Soli używam głównie do kąpieli stóp i w taki sposób testowałam również tę. Do miski wsypywałam niewielką garstkę (jak na zdjęciu obok) produktu, która szybko się rozpuściła. Po 20-minutowej kąpieli stóp, którym de facto ostatnio nie poświęcałam wystarczająco dużo uwagi, zauważyłam pierwsze efekty. Skóra była bardzo miękka, nawet miejscach, w których zwykle jest zrogowaciała! :) Stopy były dobrze nawilżone i jakby lekko natłuszczone na dłuższy czas. Nie wspominam już nawet o uldze, jaką poczułam po całym dniu na nogach :) Skóra była odświeżona i miła w dotyku. Sól nie spowodowała żadnego podrażnienia ani alergii.
Sól możecie nabyć TUTAJ :)
Moja ocena: 5+ :)
Zapach prawdopodobnie nie każdemu przypadnie do gustu, jednak mi nie przeszkadza. Poza tym nie zauważyłam żadnych wad. Polecam! :)
Dziękuję firmie e-FIORE za udostępnienie produktu do testów. Fakt ten nie wpłynął na moją opinię.
___Używacie soli do kąpieli? Macie swoje ulubione, które polecacie?
Buziaki, Moshi ;*
Musi być świetna :)
OdpowiedzUsuńswietny produkt:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie dodatki do kąpieli! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam sole. A to musi być istny raj dla stóp :)
OdpowiedzUsuńgratuluje wspolpracy i szczerze zazdroszcze ;d
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszelkiego rodzaju sole ♥.♥
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu jakiejś spróbować, bo ostatnio moje stopy są bardzo zmęczone i obolałe :(
OdpowiedzUsuńUuu musze wypróbować ;D
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam cynamonową sól Dr Stopa i była rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńfajne efekty :) choć ja jeszcez nie miałam przyjemności z żadną solą :) a z tymi robaczkami.. hahaha :D
OdpowiedzUsuńHehe, w sumie ja też nie widziałam jeszcze suszonych kwiatów wśród soli, więc zareagowałabym pewnie podobnie :) albo "kto mi do tego złośliwie dał siana??"
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe <3.
OdpowiedzUsuńFajne:)
OdpowiedzUsuńo ciekawe
OdpowiedzUsuńJak taka dobra ocena to warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńheheh ja też bym w pierwszej chwili pomyślała, że to robale i znając moją panikarską naturę, pewnie wyrzuciłabym otwartą sól do góry i tyle testowania :P
OdpowiedzUsuńTa recenzja komuś się przyda.:P
OdpowiedzUsuńPytałaś na czym polegałaby współpraca między blogerkami.
OdpowiedzUsuńOtóż ja to sobie wyobrażam następująco.
Zorganizowałabym z chętną osobą jakąś wspólną akcję, która miałaby na celu zwiększenie popularności na obu blogach. Można byłoby przeprowadzić wywiad ze sobą nawzajem.Ponadto wklejenie baneru reklamującego blogi do paska bocznego i inne.
Pozdrawiam.
Świetny post.. jak najbardziej trafiony - zbliża się wiosna.. lato.. więc trzeba zadbać o swoje skórki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam SL.
deshonore.blogspot.com
super post ! :)
OdpowiedzUsuńmons-monss.blgospot.com
Lubie potaplać nóżki w takiej "solance" :)
OdpowiedzUsuńoo fajna! :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie używalam takich wykwintnych fanaberii :D
OdpowiedzUsuńChciałabym, zapowiada się całkiem dobrze.. :P
OdpowiedzUsuńI jeszcze ocena wysoka.. Nie kuś! :P
Ta sól prezentuje się kusząco :)
OdpowiedzUsuńchętnie bym wypróbowała:D ale kasiorę trza zgromadzic xd
OdpowiedzUsuńLubię takie rzeczy! :)
OdpowiedzUsuńdawniej jakoś nie wierzyłam w działanie takich soli, ale faktycznie da się zauważyć efekty! :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię takie umilacze:)
OdpowiedzUsuń