Zdjęcia i tekst na blogu są mojego autorstwa. Kopiowanie i rozpowszechnianie zdjęć i treści bez mojej zgody zabronione.

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Bądź Panią swojego życia...

Jak wspominałam już nie raz, książki czytam dość rzadko. Wynika to głównie z nadmiaru obowiązków szkolnych oraz - przyznaję się bez bicia! lenistwa... Nawet gdy mam czas  i nie robię nic pożytecznego, nie mam już ochoty na robienie niczego, poza bezmózgim oglądaniem tv czy czytaniem Waszych blogów (a więc to Wasza wina! :D). Dlatego też książka, którą jakiś czas temu otrzymałam od Sensus, upiekła dwie pieczenie na jednym ogniu. Jakie? O tym za chwilę :)

NAWYK WYTRWAŁOŚCI. JAK GO WYKSZTAŁCIĆ METODĄ MAŁYCH KROKÓW.

Anna Kuraszyńska

 kliknij by powiększyć :)

OPIS:

SPIS TREŚCI: Zainteresowanych spisem treści zapraszam TUTAJ :)

MOJA OPINIA: Bardzo zaskoczyły mnie w tej książce dwie rzeczy. Po pierwsze - jej rozmiar. Jest to na dobrą sprawę broszurka, cienka książeczka, którą, za sprawą gabarytów, możemy zmieścić wszędzie. Po drugie? Byłam przekonana, że jest to tzw. książka "o wszystkim i o niczym". Nawyk wytrwałości - podejrzewałam, że autorka będzie próbowała nas nauczyć wytrwałości absolutnie we wszystkim, a jak wiadomo, tak się zwyczajnie nie da.
Autorka w swojej książce skupia się na tej umiejętności w czterech dziedzinach - wyjście z nałogu, odchudzanie (która z nas nie przechodziła przez jakąś dietę cud czy ćwiczenia, które po dwóch tygodniach odchodziły w niepamięć?), zdobycie wymarzonej pracy oraz stworzenie szczęśliwego związku. Nie ukrywam, że najbardziej do gustu przypadła mi utrata wagi oraz relacje w związku, w końcu to, póki co, dotyczy mnie najmocniej. 
Podoba mi się to, że pisarka podchodzi do tego profesjonalnie - nie obiecuje nam, że po tygodniu będziemy mistrzami samodyscypliny. Wręcz przeciwnie - uświadamia czytelnikowi, że jest przed nim długa droga, która niestety jest konieczna. Na początku przeraziło mnie na przykład to, że do pełnego przejścia do działania - odchudzania czy choćby pracy nad związkiem, potrzeba kilku miesięcy przygotowań ("że co? :O"), jednak po dłuższym namyśle stwierdziłam, że to ma sens - trzeba zacząć od małych kroków, bo dużymi zwykle wchodzimy w bagno, które nie ma sensu. Tego przede wszystkim uczy nas Anna Kuraszyńska. Prowadzi nas krok po kroku przez dojście do doskonałości. 
Co ciekawe, autorka nie skupia się tylko na naszej psychice. Tutaj najlepszym przykładem również będzie dział o odchudzaniu. Nie tylko mówi nam, co jest zdrowe, ale również  przedstawia przykłady zbilansowanych posiłków, które motywują nas (a przynajmniej mnie :)) do dalszej pracy :)
Książka napisana jest językiem lekkim i nowoczesnym, a autorka wydaje się być naszą niemalże koleżanką. Całość książki możemy "pochłonąć" w godzinę, jednak warto zatrzymać się dłużej przy rozdziałach, które szczególnie mocno nas interesują. Przyznam również, że szczególnie spodobały mi się cytaty, których jest bez liku :)
Dwie pieczenie, o których wspominałam? Wsiąknęłam w książkę na dobry cały wieczór, a do tego nauczyłam się jak walczyć ze swoją słabą wytrwałością - chociaż troszeczkę :)

Tytuł bardzo mi się spodobał i na pewno do niego wrócę jeszcze niejednokrotnie - w końcu za miesiąc wakacje :) POLECAM! :)

___
Jak oceniacie Waszą silną wolę? :)

Buziaki, Moshi ;*

48 komentarzy:

  1. Moja silna wola jest bardzo słaba XD Ale wątpie aby jakakolwiek książka mogła to zmienić...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też ją recenzowałam. :)
    Jak dla mnie świetna książka, ciekawie napisana.:)
    Pozdrawiam!:P

    OdpowiedzUsuń
  3. zainteresowałas mnie ta książka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja siła woli jest taka średnia, jak się uprę, dam radę, ale częściej po prostu nie chce ;) Tym nie mniej lektura zapowiada się ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. kochana! butki kupiłam w Sequin Shoes :) a Ty? :)

    książka wydaje się być bardzo ciekawa!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Przeczytałam twojego posta z zapartym tchem, ale czy każdy może zmienić swoją słabą silną wolę.....

    OdpowiedzUsuń
  7. ja mam niestety słabą silną wolę co mnie często gubi;(


    pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  8. hmm ta książka wprost idealna dla mnie ;P

    OdpowiedzUsuń
  9. skuszę się po maturze, może coś mi pomoże takie ćwiczenie wytrwałości :)

    OdpowiedzUsuń
  10. pewnie mówisz o tych z brokatem z tyłu? :))

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie z wytrwałością różnie bywa. Jeśli chodzi o diety to wytrwałość mija z spojrzeniem na kawałek czekolady :) ale jak sobie postawie jakiś cel to staram się do końca do niego dążyć.

    OdpowiedzUsuń
  12. Brzmi ciekawie, ja w niektorych rzeczach jestem bardzo wytrwala, a w innych to prawie w ogole:(

    OdpowiedzUsuń
  13. taaaakkk ;) wolałabym mieć jednak fale lub kręciołki, nawet nie są podatne bo po 2 h się prostują ;) ah! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Praktycznie brak mi silnej woli - przynajmniej jeśli chodzi o zabranie się do ćwiczeń lub stosowania diety.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zaciekawiła mnie ta książka:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja również obserwuję. :)

    Ps. A gdzie kupiłaś bazę Hean? Gdzieś w Olsztynie? Bo szukam jej, i szukam, i nie mogę znaleźć.

    OdpowiedzUsuń
  17. oj tak, przydałoby się więcej wytrwałości i determinacji wielu osobom!

    OdpowiedzUsuń
  18. zaciekawiłaś mnie będę musiała niej pomyśleć w przyszłości by przeczytać :P

    OdpowiedzUsuń
  19. ja na całe szczęście mam silną wolę i zawsze dążę do wyznaczonego celu... :D

    OdpowiedzUsuń
  20. O! To cos dla mnie, koniecznie muszę przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. nigdy nie czytałam tego typu książek (; może ściągnę sobie tą

    OdpowiedzUsuń
  22. zaciekawiłaś mnie i przy najbliższej okazji zajrzę do księgarni! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj poznamy się poznamy na pewno :) Jeśli nie na tym pierwszym spotkaniu, to zapewne będą kolejne :)

    A moja silna wola? Ostatnio zapadła w zimowy sen :< A przydałoby mi się zgubić to i owo :D

    OdpowiedzUsuń
  24. to tak jak przygotowanie do maratonu:) przez pół roku,wszystko wg okreslonego schematu i małymi kroczkami do celu:)

    OdpowiedzUsuń
  25. o kurcze Pani swego zycia:D tytuł dobry:D

    OdpowiedzUsuń
  26. W przypadku diet to mam słabą wolę, ot co ^^ Ale postanowiłam po świętach wziąć się za siebie - jak sama nie dam rady to może zakupię sobie tą książkę ;))

    OdpowiedzUsuń
  27. Zostałaś przeze mnie otagowania.
    Zapraszam: http://dagi-dasia.blogspot.com/2013/04/top-5-nowosc-na-blogu.html

    OdpowiedzUsuń
  28. Na szczęście mi nie brakuje wytrwałości, ani upartości ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie przepadam za książkami takiego typu... To trzeba w sobie znaleźć i wypracować na takim poziomie na jakim sami chcemy, a nie wyczytać w książce - to moje zdanie. Ale jeśli Ci to pomogło i jesteś usatysfakcjonowana, to gratuluję. :)

    OdpowiedzUsuń
  30. ja uwielbiam czytać książki, ale tego czasu to u mnie brakuje na te przyjemności ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Równiez mam taką nadzieje ;) Szczególnie, że widzę, że jesteśmy w tym samamym wieku, wiec na pewno będziemy miały o czym pogadać;) buziakii :*

    OdpowiedzUsuń
  32. wiesz co, jak to jest książka dla ludzi niewytrwałych, to pewnie nie doczytają do końca :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Czasami lubię takie książki :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja książki lubię czytać, ale też nie mam an to czasu i czytam rzadko ;c

    OdpowiedzUsuń
  35. jak skończę swoją - którą męczę już od miesiąca- znajdę Twoją polecaną i ogarnę:D

    OdpowiedzUsuń
  36. Brzmi ciekawie, przeczytam ją jak znajdę ją u mnie w bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Moja silna wola??? Schowała się gdzieś w szafie i nie chce wyjść :(

    OdpowiedzUsuń
  38. To co towarzyszyło nam przez dłuższy okres naszego życia, nie zmieni się z dnia na dzień, tylko dlatego że chcemy. Na to potrzeba czasu i konsekwencji. Ciężkiej pracy i wytrwałości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie o tym mówi ta książka. Przyzwyczajeń, szczególnie tych złych, nie da się tak szybko wyplenić, ale jednak jest to możliwe :)

      Usuń
  39. te rady dotyczące wytrwałości w odchudzaniu to chyba coś dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  40. Nadal nie mam Twoje maila... może skontaktujesz się ze mną przez fb? Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. na mnie ta książeczka zrobiła bardzo dobre wrażenie :)
    autorka świetnie podeszła do tematu :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Z chęcią przeczytam ;) już spisałam sobie tytuł :)
    Fajny blog :) bardzo mi się tu podoba :)
    Będę zaglądać częściej ;)
    Dodaje do obserwowanych i liczę na rewanż :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, które motywują mnie do dalszej pracy :)

Bardzo chętnie odwiedzę również Wasze blogi :)