Zdjęcia i tekst na blogu są mojego autorstwa. Kopiowanie i rozpowszechnianie zdjęć i treści bez mojej zgody zabronione.

niedziela, 11 listopada 2012

Wojna perfum - SLIP INTO... DARING

Cześć Dziewczyny! :)
Postanowiłam, że już dziś zacznę zapowiadany cykl - wojna perfum :) Przez kolejne kilka tygodni, średnio 1-2 razy w tygodniu będę prezentować Wam i oceniać różne perfumy (a mam ich dość dużo). Będą one bardzo zróżnicowane - od wód toaletowych za kilkanaście złotych, po perfumy z wyższej półki :) Pod koniec trwania cyklu zaprezentuję Wam wyniki :) Mam nadzieję, że zachęcę Was do używania niektórych z nich. Być może Wasze odczucia w stosunku do recenzowanych przeze mnie perfum są odmienne niż moje - zaprezentujcie je np. w komentarzu :)

Perfumy i wody będą oceniane w następujących kategoriach:
Zapach: 0-10pkt
Trwałość: 0-10 pkt
Flakonik: 0-10 pkt
Pojemność: 0-10 pkt
Stosunek cena-jakość: 0-10 pkt
Suma punktów: 0-50 pkt.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że wiele perfum dostępnych jest w różnych wariantach pojemnościowych. Ja ocenie to, co mam, ewentualnie odwołując się do pozostałych wariantów :)

Na pierwszy ogień idzie dziś mój najnowszy zapach, jednak uwielbiany już od pierwszego momentu :)

SLIP INTO... DARING

AVON

Cena promocyjna: 39,99 zł,  pojemność: 50 ml
Cena regularna: 76 zł


OPIS PRODUCENTA: Zaczęło się od romantycznej kolacji w rytmie Slip Into... Teraz nadszedł czas na noc pełną pasji dla tych, którzy się odważą. Slip Into... Daring, nowy, seksowny zapach, których daje uczucie, jakbyś zakładała parę swoich ulubionych szpilek. Został on stworzony z myślą o niezależnej kobiecie, którą czeka noc pełna ekscytujących doznań i możliwości. Slip Into... Daring pozwala jej rozbudzić wrodzony seksapil i przemienić się z pięknej kobiety w uwodzicielską i zmysłową damę.
KATEGORIA: ORIENTALNO-OWOCOWA
NUTY GŁOWY: soczysta pigwa, dojrzała nektarynka, gruszka.
NUTY SERCA: jaśmin, orchidea, peonia.
NUTY BAZY: czarna wanilia, drzewo sandałowe, włoska skóra.


MOJA OCENA: Perfumy dostałam w prezencie (dotychczas większość recenzowanych przeze mnie kosmetyków otrzymałam od kogoś :)), jak wiele innych zapachów. Jednak ten zauroczył mnie od pierwszego momentu dużo bardziej niż jakikolwiek zapach.

Zapach: Ideałem zapachu dla mnie jest połączenie kwiatowe z owocowym. Czyli takie jak tutaj. Perfumy są słodkie, jednak nie infantylne ani duszące. Są lekkie, ale dodają dużo pewności siebie :) Dla mnie perfekcyjne połączenie nut! :)
10pkt (zasłużone!)

Trwałość: Zwykle perfumy z AVONu, które posiadałam, cieszyły się moim uznaniem ze względu na świetną trwałość. Tutaj niestety się zawiodłam, zapach ulatnia się już po kilku godzinach.
6pkt

Flakonik: Co jak co, ale stylu buteleczce odmówić nie można. Flakonik jest wysoki, smukły, przypomina ciało kobiety w obcisłej sukni :) Do tego barwa wody jest po prostu urocza :)
8pkt

Pojemność: 50 ml jest dość niedużą pojemnością, jednak tymi perfumami nie trzeba się 'zlewać'. Wystarczy psiknięcie w strategiczne miejsca :) Jest to też wielkość dość standardowa - dla mnie w porządku :) Tych perfum używam już ponad miesiąc, w tym czasie jedynie kilka razy "zdradziłam" ten zapach, a co widać na zdjęciu, zużycie jest niewielkie :)
7pkt

Stosunek cena-jakość: Teraz perfumy te można nabyć w cenie promocyjnej - niecałe 40 zł. Za tą cenę zdecydowanie warto kupić te perfumy! Jeśli jednak miałabym zapłacić za nie 76 zł, to ze względu na trwałość, musiałabym się zastanowić. Jednakże zapach jest piękny!
7pkt

Suma punktów: 38/50 pkt.

Używałyście tych perfum? Jakie macie odczucia? :)

Moshi ;*

23 komentarze:

  1. Bardzo fajny pomysł - będę śledzić :) nie znam tego zapachu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się buteleczka i chętnie bym je przetestowała;))

    /ps. zapraszam do udziału w konkursie:
    http://mish-mash-mission.blogspot.com/2012/10/konkurs-ksiazkowy-wygraj-tatuaz-z.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny pomysł z tą wojną perfum :)
    Ja raczej mało eksperymentuje. Jestem wierna zapachowi Chanel no 5 i mojej Lady Million ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeczywiście podobny adres ;D Można by rzec, że Twój blog jest młodszą siostrą mojego bloga hehe ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny pomysl ale jeszcze perfum nie uzywam :/ Ale te brzmia kuszaco ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. nigdy nie używałam tych perfum :)
    wysłałam ci e-maila w sprawie tagowania :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomysł na ten post- rewelacyjny!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. ja z perfumami muszę uważać, bo jeśli źle dobiorę zapach to potem cierpię na ból głowy niestety. używam kilku moich sprawdzonych zapachów i jestem niechętna do eksperymentów. dobry pomysł na serię postów, ale szkoda, że nie możesz nam przez internet też przesłać zapachów, żebyśmy też mogły je wąchać i oceniać. eh. ale może kiedyś technika się tak rozwinie ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. nie mialam okazji zeby zorientowac sie jak pachna, a teraz wlasnie bede szukac jakis ciekawych :)

    OdpowiedzUsuń
  10. pomysłowe ocenianie :) ja bardzo lubię zwykłe Slip Into- tych jeszcze nie wąchałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja wręcz przeciwnie - nie miałam nigdy okazji stestować Slip Into :)

      Usuń
  11. Ale fajna nazwa!
    Nie znam tej wody, ale sądząc z opisu średnio w moim stylu.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zostałaś nominowana na moim blogu do "Liebster Blog". Zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. mam te perfumy i bardzo je polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tych perfum akurat nie znam, ale posiadam kilka Avonowych i bardzo je lubię za cenę i trwałość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety na tych pod względem trwałości się zawiodłam. Jednak jak dla mnie zapach jest po prostu idealny i wynagradza ten uszczerbek :)

      Usuń
  15. Nie mialam tych perfum, ale przy takiej cenie mozna wyprobowac ^^

    OdpowiedzUsuń
  16. Dobry pomysł z serią o perfumach! Ja lubię zapachy z Avonu, najpierw kupuję próbki a jak mi się spodobają to pełnowymiarowe opakowanie :) dla mnie 50ml to dużo i w połowie perfumy mi się nudzą :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Pomysł rewelacja, na pewno będę zaglądać i śledzić Twoje posty...:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziękuję za docenienie mojej pracy i dołączenia do grona moich podglądaczy :) Widzę, że też dopiero zaczynasz blogowanie :) życzę więc wiele przyjemności w prowadzeniu bloga i ostrzegam- to uzależnia :)
    I równiez obserwuję, bo wiem jak ważne jest tego typu wsparcie na samym początku blogowej przygody! Buziaczki :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Przepraszam, że piszę nie na temat, ale jeśli chodzi o Liebster Blog to zrób jak Ci wygodniej ;)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Oststnio znajoma przyniosła mi ją powąchać..i naprawdę ma ciekawy zapach :) Nie za delikatny i nie za mocny :)
    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, które motywują mnie do dalszej pracy :)

Bardzo chętnie odwiedzę również Wasze blogi :)