Co u Was? Przygotowujecie się już do zbliżających się wielkimi krokami Świąt Bożego Narodzenia? :) Ja już nie mogę doczekać się pieczenia pierniczków w rozmaitych kształtach choinek, bombek, gwiazdek, czapek i butów Mikołaja :) Mimo wielkiej pokusy, muszę poczekać jeszcze ze dwa tygodnie z pichceniem :)
Macie jakieś swoje ulubione potrawy czy desery, które zawsze goszczą na Waszym stole? Możecie mi polecić jakieś sprawdzone przepisy? :)
Czas na kolejną recenzję. Zdecydowałam, że nadszedł czas na moją recenzję, osławionej już przez wiele dziewczyn, maski do włosów z serii kosmetyków profesjonalnych :)
Mleczna odżywka kremowa do włosów
Kallos, Serical, Crema al Latte
Cena: do 20 zł, pojemność: 1000 ml
OPIS PRODUCENTA: Dzięki proteinom pozyskanym z mleka krem wspaniale nadaje się do każdego
rodzaju włosów, pozostawiając je delikatne i odżywione. Doskonały do
zregenerowania włosów osłabionych przez rozjaśnianie, farbowanie oraz
trwałą ondulację.
SKŁAD: Aqua, Cetearyl Alcohol, Methosulfate, Parfum, Phenoxyethanol,
Methyldibromo Glutaronitrile, Hydroxypropyltrimonium Hydrolized Casein,
Citric Acid, Hydrolized Milk Protein, Methylchloroisothiazolinone,
Sodium Cocoyl Glutamate, Methylisothiazolinone
MOJA OCENA: Pierwsze na co zwracamy uwagę to wielkość maski - jest ogromna! Ja posiadam litrowy (!) plastikowy słoik, jednak wiem, że w sprzedaży znajdziemy również mniejsze pojemniczki :) Drugą rzeczą absolutnie zwracającą moją uwagę jest zapach - wielu osobom może przeszkadzać, jednak ja uwielbiam ten mleczno-waniliowo-budyniowy zapach :) Konsystencja jest nieco rzadka, jednak przy takiej pojemności, strata jest niewielka :) Włosy po jej użyciu stają się gładkie miękkie, czasem mam wrażenie, że nie zmyłam jej do końca, ze względu na śliskość. Nie obciąża kosmyków i ułatwia ich rozczesywanie :) Włosy są błyszczące jak po wyjściu od fryzjera.
Jest to pierwsza maska, która naprawdę zdziałała cuda na moich zniszczonych farbowaniem i prostowaniem włosach. Już po pierwszym użyciu odczułam wyraźną zmianę - włosy stały się gładkie, a końcówki nie puszyły się. Po długim stosowaniu (używam jej już około roku) zauważyłam znacznie mniejsze rozdwajanie się końcówek (prawie zerowe) i ogólne polepszenie się kondycji włosa. Poza tym, mimo rzadkiej konsystencji, produkt jest wydajny. Używam go razem z mamą i zostało nam jeszcze około 1/5 słoika :) Jest to produkt profesjonalny, dlatego szukać go należy w hurtowniach fryzjerskich lub na stronach internetowych. Ceny wahają się, jednak można ją zamówić już za nieco ponad 10 zł plus wysyłka! Mówię tu o tej wielkiej butli :)
Jednak uwaga dziewczyny z kręconymi włosami! Spotkałam się z opiniami, że kosmetyk może rozplątywać loki i powodować niszczenie takich fryzur, prostowanie i opadanie loków.
Moja ocena: 6 zasłużone!
Nie spotkałam się z tak dobrym kosmetykiem do włosów za tak małe pieniądze. Jak dla idealny, nie znalazłam w nim chyba żadnych znaczących minusów :)
Jest wśród nas jeszcze ktoś kto nie słyszał o tym cudzie? :) Jakie są Wasze doświadczenia z tym kosmetykiem? :)
Wprowadźmy klimat Świąt :)
Buziaki, Moshi ;*
Ja już też powoli myślę o potrawach na święta ;) Moją ulubioną jest rybka po grecku i barszcz z uszkami :))
OdpowiedzUsuńa moją pierogi, śledzik pod pierzynką oraz barszczyk właśnie ;) jeśli mówimy o potrawach wigilijnych ;)
Usuńjaki śliczny ten stroik :)
OdpowiedzUsuńco do maski nie miałam ale słyszałam że czyni cuda ;) muszę ją koniecznie znaleźć :)
Stroik niestety nie mój, a z Internetu. Jeszcze nie odkopywałam moich ozdób świątecznych :) Rok temu robiłam podobny, jak tylko go znajdę i odratuję to pochwalę się :)
UsuńTeż się nie mogę doczekać pierniczków, itp.! ;-)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś maskę 1000ml- męczyłam ją baaardzo długo :) Mam ochotę na tą, ale na pewno mniejsze opakowanie
OdpowiedzUsuńTeż miałam kiedyś tą maseczkę byłam zadowolona ale szybko mi się znudziła:D
OdpowiedzUsuńJa z utęsknieniem czekam na makowca:)
Uwielbiam ją i ten zapach :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie słyszałam, ale skorzystam na pewno po takiej recenzji...:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńrobienie pierników z moją mamą jest cudowne <3
OdpowiedzUsuńNarobilas mi ochoty na pierniki :D Maski jeszcze nie mialam, ale obczajalam ja u kumpeli i zakochalam sie w tym zapachu. To chyba z powodu mojego uzaleznienia od wszystkiego co slodkie :D
OdpowiedzUsuńTo jest moja naj ulubieńsza maska ever :))
OdpowiedzUsuńNiestety jeszcze jej nie miałam, ale słyszałam, że działa cuda :)
OdpowiedzUsuńnie mam takiego i pierwszy raz o nim słyszę. chyba powinnam zacząć lepiej dbać o włosy. co chwila na blogach trafiam jakich to wymyślnych kosmetyków używacie, a ja to raptem szampon i nie zawsze odżywka... trzeba chyba coś z tym zrobić...
OdpowiedzUsuńdziekuje za ta recenzje gdyz zbieram inf na temat włosowych cudów ! ;)
OdpowiedzUsuńa o swietach nawet nie mysle w tym roku beda smutne ..
ma maska ma boski zapach;)
OdpowiedzUsuńzapraszam:) J.
Dobrze wiedziec, ze jest taki produkt w przystępnej cenie.:)
OdpowiedzUsuńja nie słyszałam,a cena kusi. :) pomyśl jak ja się stresowałam ;D
OdpowiedzUsuńobserwuję. :)
Miałam ją kiedyś ale z racji tego, że ciągle rozjaśniam włosy jest jak dla mnie za słaba. Ale mam również takiego kolosa ale z PRO-LINE Profesjonal (maska regenerująca z jedwabiem) Cena też podobna :) Kolosy są dobre :)
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o tym kosmetyku! za taka cene i Twoja opinie muszę go wypróbować :) szczególnie ze nie wiem jak już ratować moje włosy :(
OdpowiedzUsuńa u mnie za oknem cudna pogoda :) uwielbiam taka sloneczna jesien :) a tak nawiasem u mnie by sie przydalo zrobic porzadki ale jakos tak nie umiem sie zebrac do tego :D
OdpowiedzUsuńmam jej troszke i pare razy uzywalam wloski sa swietne po niej naprawde warto a opakowanie jak na ta cene mega :)
OdpowiedzUsuńA ja mam loki i mogę powiedzieć, że maska nie robi mi nic złego, wręcz po niej zawsze moje włosy są takie miłe, że tylko macać :) Takiego efektu nie uzyskałam po niczym!
OdpowiedzUsuńCzyli kolejny plus na rzecz tej maski :) Ja loków nie mam, a informację taką wyczytałam w Internecie, więc wolałam na wszelki wypadek ostrzec :)
UsuńUżywałam ją ale teraz wróciłam do Wax-a a jednak Kallos jest niezastąpiony.Jak tylko Wax mi sie skończy to kupuje tą bo tak jak piszesz jest rewelacyjna.Używam jej od jakiś 2 lat i moja mama również.I tak jak piszesz zapach ma cudowny,też takie lubię:)
OdpowiedzUsuńteż mam ta odżywkę i również jestem z niej zadowolona:)
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili będzie mi bardzo miło gościć cię na moim blogu :) zapraszam również do wzięcia udziału w konkursie http://efffastyl.blogspot.com/2012/11/konkurs-z-renee-do-wygrania-mega-para.html :)
świetna recencja! poszukuję idelanej maski, muszę tę wybrówać
OdpowiedzUsuńja ni słyszałam :) gdzie to cudo można dostać?
OdpowiedzUsuńW hurtowniach kosmetycznych (stacjonarnych i internetowych) oraz na allegro ;)
UsuńW hurtowniach kosmetycznych (stacjonarnych i internetowych) oraz na allegro ;)
Usuńteż mam tę maskę, zapach ma bajeczny!!<3:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te maskę!!! każdą linijkę twojej recenzji mogłabym przepisać u siebie bo mam tak samo :)
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń