Na samym początku chciałabym BARDZO, BARDZO Wam podziękować! Jestem z Wami od 2 miesięcy (jutro mija :)), a patrzcie na co trafiłam wczoraj :)
DZIĘKUJĘ, że ze mną jesteście! :)
___
Muszę się jeszcze pochwalić, że na dobry początek roku wygrałam rozdanie u Esy, floresy, fantasmagorie i właśnie czekam na paczuszkę z błyszykiem-olejkiem do ust :D Dziękuję Gosiu :*
___
W ramach współpracy z firmą Dr Beta KLIK, do testów otrzymałam dwa kosmetyki :) Dostałam propozycję wypróbować żelu przeciw cellulitowi tej firmy, co ucieszyło mnie, bo jeszcze nie znalazłam kosmetyku, z którego działania w tym obszarze byłabym zadowolona :) Dodatkowo w prezencie w ekspresowo dostarczonej przesyłce (jednego dnia otrzymałam informację, a drugiego paczuszkę :D) otrzymałam olejek do masażu, którego recenzja w następnym poście, a skutków nie mogłam się doczekać szczególnie, gdyż uwielbiam takie mazidła umilające nam życie ;)
Żel JG przeciw cellulite
Pojemność: 110ml, cena: 14,71zł
OPIS PRODUCENTA: Przeznaczony jest do terapii cellulite i otyłości. Zawiera
m.in. olejki jałowcowy i geraniowy regulujące gospodarkę płynami w organizmie i
przyspieszające wydalanie toksyn i nadmiar tkanki tłuszczowej. Żel poprawia
napięcie skóry w okresie odchudzania, nadaje skórze miękkość i sprężystość. Nie
pozostawia uczucia natłuszczenia. Do częstego stosowania także pomiędzy masażami.
SKŁAD:
MOJA OPINIA: Przede wszystkim kosmetyk jest polski, naturalny i niedrogi. Możemy go nabyć na stronie Dr Beta TUTAJ :) Ja otrzymałam niewielką buteleczkę o pojemności 110 ml, która kosztuje 14,71zł. Do wyboru mamy jeszcze opakowanie znacznie większe, półlitrowe za 44,12zł TUTAJ :) Z moją systematycznością bywa różnie, jednak tu pilnowałam się by użycie choć jedne raz dziennie było zawsze. Nie odchudzam się, ani nie jestem osobą otyłą jednak zależy mi na pozbyciu się skórki pomarańczowej, z którą borykam się na udach i pośladkach, i to właśnie tam testowałam kosmetyk. Pierwszą rzeczą, którą natychmiast polubiłam jest zapach - dość intensywny, bardzo jałowcowy, jednak mi odpowiada :) Poza tym konsystencja jest świetna - typowo żelowa, zwarta, nie spływa z dłoni, dobrze się na niej utrzymuje. Kosmetyk jest przeźroczysto-biały, nie pozostawia brudnych śladów, wchłania się już po kilku sekundach. Nie pozostawia tłustego filmu. Już po pierwszym użyciu zauważyłam, że skóra natychmiastowo staje się gładka, co jest naprawdę przyjemne. Skóra staje się naprężona i delikatna w dotyku. Żel jest bardzo wydajny - mała ilość starcza na wysmarowanie nią dużej powierzchni. Po ponad dwóch tygodniach stosowania zauważyłam małą poprawę - szczególnie w kwestii napięcia i jędrności skóry, a z opakowania ubyło dopiero koło 1/3 objętości :) Skóra jest dużo gładsza i sprężysta. Efektów takich nie uzyskałam wcześniej przy używaniu tego typu kosmetyków nawet przez dłuższy czas, co mnie zaskoczyło, bo jak już kiedyś mówiłam - nie oczekuję cudów, że mazidło zredukuje mi cellulit :) Tutaj jestem pozytywnie zaskoczona. Jestem przekonana, że przy dodatkowych masażach antycellulitowych efekt mógłby być piorunujący :)
Największą wadą kosmetyku, którą zauważyłam jest opakowanie. Jest ono dość sztywne, przez co po pewnym czasie dość trudno jest wydobyć żel, a opakowanie niszczy się. Plus jest za mały otwór opakowania, jednak mimo to, możliwe jest wyciśnięcie większej ilości kosmetyku niż zamierzono :) Wersja 500ml z pompką na pewno pod tym względem jest dużo wygodniejsza :) Mimo to jednak, kosmetyk chętnie nabyłabym ponownie z nadzieją na dalszy efekt.
Zawsze pisząc recenzję staram się odwoływać do znalezionych opinii w internecie. W tym przypadku spotkałam się z opinią, że żel wysusza skórę - moje ciało w tych partiach nie ma problemu z wysuszeniem i w tym przypadku również tego nie zauważyłam.
Moja ocena: 5+
Z całego serca polecam ten kosmetyk wszystkim z Was, które borykają się z pomarańczową skórką, a szczególnie, jeśli to tego ćwiczą lub masują swoje ciało. Naprawdę warto! :)
Ja z wielką przyjemnością będę kontynuować terapię ;)
Fakt, iż otrzymałam te kosmetyki za darmo nie wpłynął na moją recenzję.
___
W następnym poście spodziewajcie się olejku do masażu i prawdopodobnie kosmetycznych nowości, o ile moja przesyłka z Oriflame dotrze :)
Próbowałyście tych kosmetyków? Byłyście z nich zadowolone? :) Lubicie olejki do masażu i eteryczne? :)
Buziaki, Moshi ;*
Będę musiała wypróbować, może w końcu coś mi pomoże :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej.
OdpowiedzUsuńNie próbowałam tych kosmetyków, ale w sumie nie mam dużych problemów ze skórą ciała.
Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńCelullicie - PRECZ!
Zostałaś nominowana do Liebster Award :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
niestety nie probowalam i nie znam tego produktu,ale zaciekawilas mnie:)
OdpowiedzUsuńGratulacje ! :) Bardzo ładny wynik :)
OdpowiedzUsuńJa się pokusiłam jedynie na Evitte za piątaka :) I cellulitu nie "zniknął" ale poprawił napięcie skóry ud :)
też bym się pouczyła, ale nie mam chęci... weź mnie zmotywuj!
OdpowiedzUsuńja zimą uwielbiam stosować termoaktywne serum z eveline (czerwone opakowanie), które milusio rozgrzewa, a i efekty można szybko zauważyć! :)
OdpowiedzUsuńJaki dobry początek roku :D
OdpowiedzUsuńdobrze, że na razie nie mam probemu z cellulitem :D
OdpowiedzUsuńGratuluję! Rozwijasz się dziewczyno, życzę dalszych sukcesów!
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie na olejki!
OdpowiedzUsuńA nad tym kremem na cellulit pomyślę, nie próbowałam jeszcze produktów tej firmy :)
Gratki, szybko się rozwijasz skoro dopiero minęły dwa miesiące :)
OdpowiedzUsuńŻel wydaje się być fajny, chociaż u mnie większość antycellulitowych balsamów głównie wygładza i lekko ujędrnia, więc z drugiej strony to nic specjalnego ;p
Życzę ciągłych, dalszych sukcesów na blogu ;) i gratuluję współpracy ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje Moshi - super wynik:)
OdpowiedzUsuńWysłałam wczoraj i jestem strasznie ciekawa czy będzie CI się podobał:))
Ten żelik zanosi się bardzo fajnie:)
super , gratulację :D
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam,że Dr Beta robi coś poza olejkami eterycznymi...
OdpowiedzUsuńaz nie wiem od jakich gratulacji zaczac, wspolpracy, wygranych czy obserwatorow i wyswietlen :) super! ;) świetna recenzja, chętnie bym spróbowała ;))
OdpowiedzUsuńgratuluję! życzę żebyś w nowym roku wielokrotnie przebiła ten wynik ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne wyniki:)
OdpowiedzUsuńOby Ci ciągle przybywało obserwujących ;)
OdpowiedzUsuńA ten kosmetyk mnie zaciekawił jak zużyję obecne mazidło na celulit to myslę że go zakupię :)
Super wynik.
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten żel:)
Zapraszam :)
Już wróciłam, nie martw się ;)
OdpowiedzUsuńI oczywiście gratuluję sukcesów w blogosferze! ;*
OdpowiedzUsuńgratuluję:)
OdpowiedzUsuńchyba bedę musiała spróbować;p
Świetny kosmetyk <3
OdpowiedzUsuńgratuluję:)
OdpowiedzUsuńco powiesz na wzajemną obserwację?:)
Trzeba wypróbować:)
OdpowiedzUsuńgratuluje wygranej i blogowych sukcesow, pomaranczowej skorce tez mowie nie! :D
OdpowiedzUsuńooo, a dokad sie przeprowadzasz? :)
Gdańsk ;)
UsuńJestem właśnie w trakcie testowania tego żelu :D Dostałam jeszcze olejek z tej samej serii.
OdpowiedzUsuńo ciekawa propozycja, może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńgratuluję sukcesów! ;D
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej firmie, ale myślałam (jak do tej pory), że mają w ofercie tylko olejki do aromaterapii :D
OdpowiedzUsuńNo to mnie zaskoczyłaś!
U mnie kosmetyki antycellulitowe (nieważne jakiej firmy) średnio radzą sobie z pomarańczową skórką ale świetnie nawilżają i ujędrniają. Ale skoro napisałaś, że ten żel nie tylko ujędrnia ale także pomaga w walce z cellulitem (a do tego kosztuje dość mało) to chyba przemyślę sprawę jego kupna jak wykończę moją Eveline :D
Lato coraz bliżej, więc trzeba zabrać się do roboty; fajny produkt, ale ciekawa jestem po co upchali w niego syntetyczne środki zapachowe.
OdpowiedzUsuńGratuluje wytrwałości w blogowaniu ;)
OdpowiedzUsuńPS Dołączam do grona czytelników
Taa skórka pomarańczowa to coś strasznego.; o Na szczęście dorwałam świetny krem, który ją zwalcza. Jest coraz lepiej heee ;)
OdpowiedzUsuńA ten żel to można w sklepie kupić czy tylko przez internet? :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie psotkałam się z nim w żadnym sklepie, ale dowiem się i dam znać :)
UsuńJuż się dowiedziałam :)
UsuńProdukty z serii "Dr Beta" można nabyć drogą mailową, przez sklep internetowy, drogą telefoniczną lub fax-em. Na stronie www.drbeta.pl pod zakładką "tradycyjne sklepy" można odnaleźć listę sklepów partnerskich, które podjęły z współpracę na terenie całej Polski. :) Mam nadzieję, że zadowoli Cię odpowiedź :)
Gratuluję szybkiego zdobywania obserwatorów! :)
OdpowiedzUsuń