Jakie wrażenia po pierwszym tygodniu szkoły/pracy po tak długiej przerwie świątecznej? :) Ja ciągle nie mogę się odnaleźć, a przede mną ciężkie i pracowite dwa tygodnie w szkole. Na szczęście pocieszam się, że 18 stycznia studniówka, a po niej od razu dwutygodniowe ferie :)
Jak zapowiadałam, dziś kolej na recenzję olejku do masażu firmy Dr Beta KLIK :) Po naprawdę bardzo dobrym wrażeniu, które zrobił na mnie żel przeciw cellulitowi KLIK, byłam ciekawa tego, jak spisze się inny kosmetyk tej firmy. Olejek z nasion winogron otrzymałam jak miły gratis do wspomnianego żelu :)
Z zamiarem wypróbowania tego olejku nosiłam się przez dłuższy czas, aż w końcu nadszedł jego czas przy małej pomocy mojego B. :)
Kilka z Was pisało, że było przekonane, iż Dr Beta prowadzi sprzedaż jedynie olejków do aromaterapii - cieszę się, że mogłam Wam pokazać, że jest inaczej :) Dzisiaj również produkt tej firmy i również nie jest to olejek do aromaterapii. Choć też olejek - do masażu :)
A na koniec kilka nowości - nie tylko kosmetycznych :)
Naturalny olej ze słodkich migdałów
do masażu - Dr Beta
Pojemność: 100ml, cena: 14,71zł
OPIS PRODUCENTA: Do skóry suchej i starzejącej się. Bogaty w witaminy i fitosterole. Opóźnia efekty starzenia. Może być stosowany jako składnik kosmetyków aromaterapeutycznych. Butelka 100 ml.
SKŁAD:
MOJA OPINIA: Od razu przepraszam, że buteleczka jest poplamiona, ale w takim stanie olejek do mnie doszedł. Paczuszka zapakowana była świetnie i wszystko było od początku suche, nic się nie wylało, więc możliwe, że etykietka była zaplamiona od innego słoiczka :)
Przede wszystkim bardzo ucieszyło mnie to, że olej jest do skóry normalnej i suchej,moja jest właśnie normalna z tendencją do przesuszania. Nie przepadam za kosmetykami do skóry suchej, ponieważ zwykle są bardzo gęste, tłuste, treściwe i pozostawiają tłusty film, jednak jest to olejek, więc w tym przypadku nie przeszkadza mi to w ogóle :)
Po pierwsze - olejek nie ma żadnego zapachu. Możemy to uznać za wadę, gdyż nie relaksuje nas, ale z drugiej strony już producent sugeruje, żeby wymieszać go z olejkiem eterycznym. Wtedy mamy możliwość wyboru ulubionego zapachu, za każdym razem innego :) Ja jednak pozostałam przy wersji pierwotnej i używałam samego, "czystego" oleju. Olejek ma konsystencję klasyczną dla tego typu kosmetyków - jest rzadki i bardzo dobrze rozprowadza się po skórze. Pozostawia ją, jak stwierdził mój B., na którym również wykonywałam test (:)), cytuję: "gładką i nawilżoną, nawet po kąpieli" :)) Skóra jest miękka i naprawdę dobrze nawilżona. Olejek świetnie pielęgnuje skórę, mimo, iż służy głównie do ułatwienia masażu. Sam kosmetyk bardzo ułatwia go - skóra jest śliska i ręce gładko po niej 'suną' :) Małą wadą jest brak jakiegokolwiek dozownika, chociażby niewielkiego otworu. Łatwo można wylać więcej preparatu niż chcielibyśmy - tak było w moim przypadku :) Jednak wystarczy być ostrożnym.
Olejek jest bezbarwny i nic nie brudzi, ale trzeba uważać na ubrania, bo tłustawe plamy są ciężkie do sprania ;) Poza tym, uwielbiam ten kosmetyk za jego naturalność! Jeden składnik, żadnych polepszaczy :) Nie znam się na wszystkich tych literkach w składach, ale w tym przypadku nie miałam problemów z rozszyfrowaniem INCI :) Podsumowując - naprawdę fajny kosmetyk, który po dodaniu olejków eterycznych nie tylko umili nam czas we dwoje, ale dodatkowo dobrze wypielęgnuje skórę :)
Moja ocena: 5+
Nie lubię sama tworzyć mieszanek kosmetycznych (dodawać olejków eterycznych), więc brakuje mi zapachu, jednak poza tym olejek sprawdza się znakomicie do masażu :)
Podsumowując obydwa kosmetyki, które otrzymałam w ramach testów stwierdzam, że firma Dr Beta oferuje kosmetyki dobrej jakości za przystępną cenę i chętnie będę do kosmetyków tej firmy wracać :) Dziękuję Pani Magdzie za możliwość wypróbowania kosmetyków.
Fakt, iż kosmetyki dostałam za darmo nie miał wpływu na moje opinie o produktach.
___
NOWOŚCI KOSMETYCZNE
1. Tonik Ziaja ogórkowy - mój ulubiony, kolejna już buteleczka ;)2. Korektor Magic Pen, Lovely - napisy ścierają się już po dwóch użyciach, więc zdjęcia do recenzji już mam :) Kupiłam zachęcona opinią Narji :)
3. Sztuczne rzęsy Trendy - moje pierwsze, kupione przypadkiem, pięknie wyglądają na oku :)
4. Perfumy Calvin Klein - Truth, śliczny zapach :)
Nowości z Oriflame :) Niestety większość kosmetyków nie dotarła do mnie i muszę zadowolić się tylko tym :(
5. Krem do rąk Nourishing Hand Cream - kupiłam zachęcona opiniami i wielką butlą 150ml :)
6. Krem uniwersalny Tender Care - alternatywa dla zwykłej wazeliny :)
7. Preparat stymulujący wzrost paznokci - jestem zdesperowana, moje paznokcie są w opłakanym stanie :) Już rozpoczęłam kurację :)
8. Tusz do rzęs Wonder Lash Maskara - mój dotychczasowy ulubieniec tuszowy zbyt szybko się kończy, a o tym tuszu słyszałam wiele dobrego :)
PREZENT OD JAPANSTYLE24 :)
Chustka pod szyję, która jest prezentem od JapanStyle24 :) Cienka, ale do szkoły jak znalazł :) Nadruk czaszki na szczęście nie rzuca się w oczy :)
___
Ostatnio nawiązałam dwie ciekawe współprace i już nie mogę doczekać się aż Wam zdradzę co to takiego :)Miałyście do czynienia z kosmetykami tej firmy?
Lubicie olejki do masażu/eteryczne? :)
Buziaki, Moshi ;*
No właśnie ten olejek jest bardzo zachęcający... szczególnie dlatego, że jest EKO ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze się nie odnalazłam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię olejki do masażu i często używam ze względu na konieczność masaży i choróbsko :) za niedługo kończę ten z Green Pharmacy i mam ochotę znaleźć coś fajnego, jednak preferuje zapaszki :)
OdpowiedzUsuńPS. Krem do rąk na noc uwielbiam tak jak i Tender! :)
Jeszcze nie mialam z nimi nic do czynienia :D ;) ladna chustka ;)
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj od rana rozmyślam o tym żelu, który wczoraj recenzowałaś i jak tylko skończy mi się Eveline to w niego zainwestuje :D
OdpowiedzUsuńTeż dostałam teraz 3 olejki, z czego 2 są do masażu, tylko z innej firmy. Jeden to macadamia drugi to morelowy-zupełnie nie mają zapachu. Na razie stosowałam je tylko na włosy i twarz, ale muszę kogoś zatrudnić żeby wykonał masaż i ocenię efekty :D
ciekawa jestem tego "Tender Care" :))
OdpowiedzUsuń+obserwujemy? dopiero zaczynam :>
Hmm... Może warto nabyć?
OdpowiedzUsuńjenyy, jak pierwszy raz spojrzałam na buteleczkę to myślałam, że to jakiś syrop, zanim nie przeczytałam co to jest :P Już mam obsesję na tym punkcie bo jestem chora :(
OdpowiedzUsuńTeż pomyślałam, że to syrop :)
UsuńTender Care - w LO byłam konsultantką Ori i użyłam tego kremuku regularnie :D
OdpowiedzUsuńSuper blog; * zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńZaobserwowałam ;* http://zakochanawwiosnie.blogspot.com/
jeszcze się z nim nie spotkałam ale może niedługoo..kto wiem:)
OdpowiedzUsuńtrzeba się jakoś spiąć... ale mi tak bardzo się nie chce :(
OdpowiedzUsuńCiekawy ten olejek :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie mogę się odnaleźć ;)
I to jest coś la mnie, też nie lubię kremow do suchej skóry, są tłuste i czuję siejakbym nakładała masło na twa :-) z tym olejkiem na pewno sie polubię :-)
OdpowiedzUsuńDostałam taką samą chustkę od japan :)
OdpowiedzUsuńuwieeelbiam wonder! najlepszy tusz jaki miałam ;D tender care też jest dobry, ale polecam np karmelowy, bo cudnie pachnie ^^
OdpowiedzUsuńNiestety już go nie było :(
UsuńCiekawe te migdały, chyba wypróbuje xd
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam ;*
ogarnęłam dopiero recenzję oleju arganowego i się właśnie zastanawiam nad zakupem i tego olejku :)
OdpowiedzUsuńnie miałam kosmetyków tej firmy :)
OdpowiedzUsuńa co do japanstyle24 to czytałam u innych blogerek ,że dostawały tak jak ty chustkę w czaszki lub kolczyki i że lepiej wybierać zniżkę :D póki co nie współpracuję z nimi :))
obserwuję
Dla mnie ta współpraca była przypadkowa :) Wybrałam niespodziankę (wiedziałam, że będzie to coś drobnego), bo w tamtym czasie nie zamierzałam robić zakupów przez Internet :)
UsuńUżywałam kiedyś olej migdałowy do włosów :)
OdpowiedzUsuńFajne te sztuczne rzesy :) Juz dawno chcialam wyprobowac :)
OdpowiedzUsuńA co do olejkow to ja zawsze jakims cudem dorobie sie tlustych plam na ubraniach, czy pizamie :D
Przecież to od razu widać, że to olejek do masażu.
OdpowiedzUsuńNo widać, ale przecież nikt nie zaprzecza :)
Usuńtez sie nie moge odnaleźc po takim wolnym w szkole :D dalej żyje świętami :) a co do olejku to kupiłabym, gdyby miał mi kto zrobić ten masaż xd
OdpowiedzUsuńbardzo lubię olej ze słodkich migdałów, oprócz smarowania ciała, stosuję go też do twarzy i włosów :)
OdpowiedzUsuńNo proszę ile nowości :D a tonik ubóstwiam ♥
OdpowiedzUsuńFajne :> muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńTeż zaciekawiły mnie te sztuczne rzęsy (wiem, wiem, że to notka głównie poświęcona olejkowi :)) i byłoby super zobaczyć jakiś makijaż z ich udziałem!
OdpowiedzUsuńJa też coś nie umiem się odnaleźć.
OdpowiedzUsuńFryzurę mam od dawna zaplanowaną, a makijaż... chciałabym smokey eyes z dodatkiem srebra :D
miałam kiedyś ten korektor i byłam całkiem zadowolona, tylko mi np.podkreślał suche skórki :/
OdpowiedzUsuńOlejek migdałowy chętnie wypróbuję, masaż to to, co lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczorku ;)
nie używałam :D
OdpowiedzUsuńJa muszę w końcu kiedyś się na taki skusić;)
OdpowiedzUsuńja też ;)
UsuńNaprawdę naturalny olejek :)
OdpowiedzUsuńjacie! ale, super, idealne na wieczór we dwoje :-)
OdpowiedzUsuńKażdy człowiek ma jakieś wady. Niestety, większość zapatrzonych w siebie ludzi myśli że są idealni - stąd też taki problem. Dostrzegają i wytykają błędy innym, a sami próbują zatuszować to kim są.
OdpowiedzUsuńtak moj tatuaz :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja <3
OdpowiedzUsuńa ja mam dalej wakacje! ;D dżizas, nie cierpię olejków do masażu. brak zapachu w tym wypadku jest dla mnie nieocenioną zaletą :)
OdpowiedzUsuńz oriflame testowałam chyba wszystko, co tu masz, nie zawiedziesz się ;)
Gdańsk! bardzo ładnie :) byłam parę razy, lubię to miasto. blisko do Sopotu, nad morze, ogólnie sam Gdańsk jest spoko. fajnie :)
OdpowiedzUsuńdokładnie! wolę teraz nastawiać się neutralnie/odrobinkę negatywnie, zamiast oczekiwać świetnej zabawy ;D
nie miałam jeszcze z nim do czynienia :>
OdpowiedzUsuńHmm olejek bez zapachu,czy ja nazwałabym to wadą?zdecydowanie nie!bo nie zawsze każdemu podobają się te same zapachy, jak dla mnie super!:))
OdpowiedzUsuńDlatego napisałam, że to również zaleta - można stworzyć własny zapach :)
Usuńkrem Tender Care jest rewelacyjny, a i ten do rąk jest bardzo dobry :) szkoda, że takie braki w Oriflame, bo kosmetyki są świetne...
OdpowiedzUsuńolej migdałowy lubię, choć, akurat mam innej firmy, a pozostałych produktów nie znam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje za miły komentarzyk ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zapraszam na nowy post ;)
nie przychodziło mi do głowy nic, co bym mogła wpisać jako "coś, co zapamiętałam z 2012", więc się powstrzymałam xD zmieniłam szkołę, zrobiłam parę 'ważnych' rzeczy, ale nie chciałam zamulać i pozostałam przy swojej tajemniczej odpowiedzi xD
OdpowiedzUsuńJohnny'ego kocham! i Ludwiczka. zapomniałam o Ludwiczku.
ja się nie umiem nawet zmotywować do filmów, które serio chcę obejrzeć! -.-
Gdybyś nie wspomniała o czaszce na apaszce to bym nie zauważyła :)
OdpowiedzUsuń