Tak jak zapowiadałam, dziś jeszcze potrzymam Was w nastroju świątecznym :) Idąc Waszym tropem postanowiłam również pochwalić się, co takiego dostałam :) Uwielbiam patrzeć na Wasze podarki, więc teraz moja kolej :) Od razu ostrzegam, że dziś bardzo długi post okraszony licznymi zdjęciami :) Więc pozdrawiam wytrwałych :)
Z wszystkich prezentów cieszę się jednakowo (no może prawie jednakowo), gdyż każdy przypadł mi do gustu :) Chyba jeszcze nigdy nie zdarzyło się, że byłam zadowolona absolutnie z każdego prezentu, więc jest to dla mnie bardzo miłe zaskoczenie :) Zaczynamy! :)
Paleta 120 cieni do powiek :) Czytałam wiele opinii dziewczyn, które były z niej zadowolone, więc ja również zapragnęłam ją mieć :) Oczywiście nie są to cienie idealne, ale do mojego domowego użytku nadają się wyśmienicie :) Bardzo dobrze napigmentowane, a na bazie trzymają się cały dzień :) Duża ilość odcieni powoduje, że aż uśmiecham się, gdy ich używam ;)
Zestaw 32 pędzli do makijażu. Podobnie jak w przypadku cieni - do Maca im brakuje, ale w domowym zaciszu spisują się świetnie :) Nie gubią włosia, które jest bardzo przyjemne w dotyku i delikatne. Duża różnorodność kształtów i rodzaju włosia sprawia, że idealnie możemy dopasować sobie odpowiedni pędzel. Już od dłuższego czasu miałam zamiar zakupić jakiś większy zestaw pędzli, bo moje zaczęły się rozpadać, więc prezent zdecydowanie mnie zadowolił :)
Przepraszam, za kosmetyki na nich na zdjęciach - były świeżo po testach ;)
Zestaw kosmetyków do ciała Tutti Frutti o zapachu melona i arbuza. Pachną przepięknie. Mój ukochany B. spisał się wyśmienicie wybierając ten zapach ;) Jest to jeden z prezentów od niego :) Oczywiście nie mogłam powstrzymać się przed ich wypróbowaniem już w Wigilię - rozpływam się :)
Zestaw Soraya idealnie dopasowany do moich potrzeb ;) Pięknie pachnące mleczko w wielkiej butli i żel pod prysznic ;) Podsumowując ilość ostatnio otrzymanych i zakupionych przeze mnie balsamów/mleczek/maseł do ciała - nie muszę kupować tego typu kosmetyków co najmniej przez najbliższy rok ;)
Elektryczna szczoteczka do zębów :) Do jej zakupu zbierałam się prawie rok, ale zawsze było coś ważniejszego ;) Aż w końcu zażyczyłam sobie ją od Mikołaja pod choinkę ;)
Zestaw Beyonce Midnight Heat - woda toaletowa i żel pod prysznic - używałam już dwóch poprzednich zapachów Beyonce i obydwa tak samo mnie oczarowały. Ten od nich wcale nie odstaje - pachnie tak samo pięknie ;)
Komplet bielizny Esotiq - top i bokserki - w moim przypadku służącej do spania ;) Wzór jest inny niż na opakowaniu - widoczny na kolejnym zdjęciu ;) (wcześniej zapomniałam wyjąć bielizny z opakowania ;)) - bardzo wygodna i mięciutka w dotyku ;)
Granatowa, prosta, elegancka sukienka - miałam swój udział w wyborze, więc jestem tym bardziej z niej zadowolona :) Uwielbiam takie proste, eleganckie, kobiece ciuchy ;)
Czerwone, skórzane, długie rękawiczki :) Najbardziej podoba mi się w nich właśnie to, że są długie, przez co nie ma obawy, że śnieg (jeśli oczywiście znów się pokaże :) wpadnie mi za rękaw ;) Bardzo wygodne i eleganckie.
Bielizna (a raczej jej część), o której pisałam pod zdjęciem wyżej.
Kubeczki z szalonym reniferem - idealne do gorącej, zimowej herbaty :)
Świecznik - ślepy bałwanek bez oczu, z bogatym wnętrzem ;)
A Wy, jesteście zadowolone z mikołajowych prezentów? :) Ja bardzo :)
___
GRUDNIOWE DENKO
Postanowiłam dołączyć do akcji i zaczęłam 'denkować' kosmetyki :) Zbiory są bardzo małe, bo w tym miesiącu dostałam bardzo dużo nowych kosmetyków, które skutecznie przeszkodziły mi w denkowaniu tych starszych :) Nie mogłam oprzeć się wypróbowaniu tych nowych :) Zdjęcia robiłam w dwóch turach, bo w trakcie zbioru denek musiałam zrobić porządki świąteczne i część pudełek szło do kosza :) Poza tym na pomysł przedstawienia Wam moich pustych opakowań wpadłam dopiero w połowie grudnia, gdy część pudełek już wylądowała na śmietnisku :)1. Tonik ogórkowy - Ziaja
Odkryłam go po wcześniejszym testowaniu innych produktów tej firmy. Zachęcona opiniami postanowiłam wypróbować go :) Nie jest moim KWC, ale spisuje się nieźle - niedługo recenzja :) Jest to już 2 albo 3 opakowanie :)
2. Krem ogórkowy - Ziaja
Używam go razem z tonikiem z tej serii. Również zachęcona zostałam do niego po pochlebnych recenzjach. Nie jest zły :) Niedługo recenzja. Jest to moje drugie opakowanie 100ml :)
3. Roll On Garnier Mineral Sensitive
Antyperspirant, który towarzyszył mi przez bardzo długi czas w równych wariantach zapachowym i mam do niego mieszane uczucia. Niedługo recenzja ;)
4. Masło do ciała Tutti Frutti - Liczi i rambutan
Naprawdę dobre masło z dużą wadą nie do przeskoczenia - farbuje :) Recenzję możecie przeczytać TUTAJ :)
5. Maska do włosów Kallos - Crema Al latte
Świetna maska, którą używałam dobrze ponad rok. Jest świetna i jako jedyna naprawdę dbała o moje włosy :) Po przerwie, którą teraz robię, na pewno jeszcze do niej wrócę :) Recenzję możecie przeczytać TUTAJ :)
6. Peeling myjący grejpfrutowy - Ziaja Naturia
Naprawdę świetny, mały, tani kosmetyk. Używałam wielu peelingów z tej serii i wszystkie bardzo dobrze spełniają swoje zadanie. Ten dodatkowo ma nieziemski zapach :) Zdecydowanie niejednokrotnie jeszcze trafi do mojego koszyka :) Recenzję możecie przeczytać TUTAJ :)
7. Oczyszczający żel - Soraya
Do tego kosmetyku wracałam dwukrotnie. Przy regularnym stosowaniu naprawdę poprawia stan skóry i dobrze ją oczyszcza. Być może jeszcze kiedyś do niego wrócę - teraz próbuję nowych produktów :) Recenzję możecie przeczytać TUTAJ :)
8. Żel pod prysznic - granat, Suhada
Żel, który zawsze już chyba będzie kojarzył mi się z wakacjami :) Mam do niego mieszane uczucia :) Niedługo recenzja :)
___
NOWA JAKOŚĆ ZDJĘĆ :D
Muszę się Wam 'pochwalić' - po prawie dwóch miesiącach ciągłego robienia zdjęć na bloga i męczeniu się przy robieniu zdjęć z bliska (ostrość oczywiście nie łapała i kolor był nie ten i mazy się robiły bez flesha, a z fleshem wszystko robiło się białe :)) w końcu wpadłam na pomysł by robić zdjęcia portretowe! (Brawo Moshi, masz ten aparat od maja i dawno już wiedziałaś o istnieniu tej opcji ;)) Teraz zdjęcia będą dużo wyraźniejsze, głównie tyczy się to tych przedstawiające etykietki :) Niestety jeszcze nie teraz, bo fotki z dzisiejszego posta były przygotowane już wcześniej :)___
Jakie macie plany na Sylwestra?
U mnie po wielu zawirowaniach ostatecznie zostaję blisko domu :) Ze znajomymi wynajmuję domek nad jeziorem i właśnie tam będę się bawić :) Nie mam jeszcze żadnej koncepcji stroju, fryzury ani makijażu. Zapewne wszystko zostawię na ostatnią chwilę. W głowie krąży mi tylko kilka propozycji :)Buziaki, Moshi ;*
ale mam ochotę na ten zestaw tutti frutti , mikołaj był bogaty widać:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam;*
ale dostałaś cuda! zwłaszcza szczoteczka i zestaw z beyonce, o paletce już nie wspominam, ja z moich jestem zadowolona nie ma co narzekać :) tylko dawaj większe zdjęcia na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńWystarczy kliknąć w zdjęcie by je powiększyć :) DO posta nie daję większych zdjęć by nie rozciągały strony :)
UsuńNic tylko wcierać i wąchać i maziać po oczach! :)
OdpowiedzUsuńteż dostałam rękawiczki :) śliczne prezenty ;) a paletę mam podobną ale 77 cieni ;) a pędzli zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńMikołaj się naprawdę postarał!!! superprezenty :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej z tego wszystkiego podobają mi się pędzle :D
OdpowiedzUsuńMimo , że ja nie jestem jakąś wprawną makijażystką to czasem mi ich brakuje...
Mam w domu tylko 3 pędzle :D Na razie to wystarcza, ale czasem mam ochotę poszaleć, popróbować różnych makijaży, które oglądam np na youtubie a potem sie opamiętuje, że nie mam pędzli aby je wykonać :D
Ja również miałam tylko kilka, więc ten cały zestaw jest dla mnie jak manna z nieba :)
UsuńFajne prezenty:)
OdpowiedzUsuńSuper;p
OdpowiedzUsuńile kolorów cieni, jenyś! :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Tutti Frutti o tym zapachu, miałam żel.Jak zużyję mój balsam do ciała to polecę do sklepu po mus! Ten zapach jest cudowny :) Zapach Beyonce jest super, moja koleżanka ma :D
Ja bieliznę to tylko Esotiq, najlepsza jakość :D
Kubeczki są super, nie ma się co dziwić, że jesteś zadowolona z prezentów, ja też bym była na twoim miejscu! :D
Mus ma naprawdę świetną, przyjemną, lekką konsystencję - a do tego ten zapach! :D
UsuńŚwietne prezenty :) Jak ja lubię takie posty... :)
OdpowiedzUsuńoh pedzle <3 cudne! ogólnie, to świetny blog c: wpadnij do mnie i obserwuj, jeśli blog Ci się podoba *:
OdpowiedzUsuńAle dużo prezencików! Strasznie fajna paletka z cieniami i pędzle!
OdpowiedzUsuńMmm, ja chyba nie byłam w tym roku aż taka grzeczna, by dostać taki prezent... :P
OdpowiedzUsuńŚwietny post! Cudna paletka. ;D
OdpowiedzUsuńMaska Latte - w moich ulubieńcach też znalazło się dla niej miejsce :D
OdpowiedzUsuńTroszkę tego zuzyłaś ;)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam tą szczoteczkę do zębów dla swojego przyszłego męża rok temu i jest zachwycony ;)
Ciągle mnie ciekawi ten Kallos, ale zanim zużyję swoje zapasy masek to jeszcze potrwaaaaa...
OdpowiedzUsuńświetne prezenty! widzę, że byłaś bardzo grzeczna hihi
OdpowiedzUsuńfajna perspektywa sylwka, ja ruszam na salę bawic się do białego rana :D i kreację już na szczęście mam :)
chciałabym wypróbować wrezcie maski do włosów:)
OdpowiedzUsuńprezenty świetne, szczególnie paleta 120 cieni ! :)
OdpowiedzUsuńAle świetne prezenty! :)
OdpowiedzUsuńPeelingi myjące z Joanny są fantastyczne :)
genialne prezenty :) ja chcę taką paletę cieni :D
OdpowiedzUsuńTej palety Ci zazdroszczę :P Reszta też bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńWow, such an amazing make-up collection!
OdpowiedzUsuńGIVEAWAY: 3 necklaces for one winner
Świetne prezenty- mi najbardziej podoba się paletka cieni i zestaw pędzli. Czekam z niecierpliwością, aż pokażesz dokładniej tę granatową sukienkę :)
OdpowiedzUsuńświetny blog !
OdpowiedzUsuńobserwuję :)
Dłuugaśny post, ale dotrwałam, ha!
OdpowiedzUsuńFajnego miałaś Mikołaja - ciekawi mnie ta paletka, możesz powoli zamieszczać swatche poszczególnych kolorów (jakieś makijaże również mile widziane) no i potem recenzje całościową.
Recenzję pędzli również poproszę.
Zestaw Tutti Frutti fajny, sama miałam sobie taki kupić ;p
Tonik ogórkowy Ziaja również lubię.
A to masło liczi i rambutan aktualnie mam, ogólnie jest fajne, ale wkurzają mnie te czarne drobinki. Jednak nie zauważyłam, żeby farbowało :)
Ja po aplikacji Liczi i rambutana mialam cale rozowe rece, a rano rozowa pizame ;)
UsuńZazdroszczę prezentów, szczególnie cieni i pędzli. Miałam kiedyś olejek do kąpieli, właśnie ten sam co dostałaś i byłam z niego bardzo zadowolona. Pięknie pachnie :)
OdpowiedzUsuńświetny blog!
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie sukienki, zresztą najchętniej to cały czas chodziłabym tylko w sukienkach- w końcu jesteśmy kobietami :-) Jeśli chodzi o rękawiczki baaardzo podoba mi się ich kolor:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tej palety cieni ! ;)
OdpowiedzUsuńDostalas mase przepieknych prezentow! Wiekszosci zazdraszczam. Poza arbuzowa Farmona- daj znac czy zapach Ci sie podoba, bo dla mnie masakra... Ja w sylwka w domciu wyjatkowo, ale moze coz zmaluje chociaz...:) udanej zabawy Ci zycze i pieknego roku!:*
OdpowiedzUsuńFarmone juz testowalam i uwielbiam ten zapach ;
UsuńMuszę koniecznie zaopatrzyć się w tą maskę skoro jest taka dobra i widziałam że na dodatek jest litrowa ♥
OdpowiedzUsuńDzięki za podsunięcie pomysłu bo też mam taki problem, chętnie wypróbuję tą opcję na moim aparacie, jeśli się nie obrazisz :>
OdpowiedzUsuńŚwietne rzeczy, zazdroszczę niektórych :)
A prosze bardzo ;)
UsuńPowiem Ci, że ten Mikołaj, to ma gust :P
OdpowiedzUsuńteż mam taką paletę i jest super;)
OdpowiedzUsuń+fajna prezenty:)
Moshi znasz może jakiś dobry podkład, w miarę przyzwoitej cenie, który nie zapychałby skóry ? :( czaiłam się na Lily Lolo, żeby w końcu spróbować minerałów, na początku był super, ale teraz zauważyłam ze warzy się na buzi i nie wygląda to dobrze...
OdpowiedzUsuńJa większego problemu z zapychaniem nie mam, więc nie wiem czy będę odpowiednią osobą do udzielania takich porad :) Ale używałam i byłam zadowolona, a do tego czytałam wiele pochlebnych recenzji na temat Affinitone z Maybelline :) Tylko po pewnym czasie zauważyłam,że pozostawia na twarzy maskę, ale ogólnie jest lekki i bardzo dobry :)
UsuńTylko raczej nie mineralny a Maybelline, Affinitone Perfecting & Protecting Fundation with Vitamin E :)
Usuńteż słyszałam, że z tym mineralnym affinitonem kiepsko! Poczytam o tym drugim! :)
Usuńbardzo fajne prezenty :)
OdpowiedzUsuńsuper rzeczy dostałaś :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę cieni :D
OdpowiedzUsuńsuper blog! :) ZAPRASZAM! Trochę męskiej mody :) http://hausoferick.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńfajne prezenty dostałaś, dobrze, że jesteś z nich zadowolona! :)
OdpowiedzUsuńa co do horrorów - wszystkie oglądam w dzień, jest łatwiej :D
Pędzle są świetne :)
OdpowiedzUsuńŚwietna rzeczy:)
OdpowiedzUsuńŚwietne prezenty:)
OdpowiedzUsuńświetne prezenty :D pogratulować :D
OdpowiedzUsuńŚwietne prezenty i denko też całkiem pokaźne :)
OdpowiedzUsuńdlaczego? :D
OdpowiedzUsuńCudne prezenty:-D miło, że odp na mojego maila i wpadlas na mojego bloga:-D pozdrawiam i zapraszam ponownie
OdpowiedzUsuńno paletki i pędzli to ja Ci zazdroszczę :3
OdpowiedzUsuńPóźniej pojawi się notka z tajemniczym pudełeczkiem :P
OdpowiedzUsuńBina pojedzie z hejtem: ta czekoladowa seria zelow pachnie dla mnie zaaa mocno, az sie w glowie kreci :D niezla paletke dostalas :) ja nie przepadam za takimi, az za duzy wybor, nie umialabym sie zdecydowac :D
OdpowiedzUsuńczekamy na zdjecia w takim razie ;D
AHHAHAHAHA bo miniaturka to jakies piekne zdjecie robione 276287 razy, a w poscie jest spontan przed sklepem - wiadomo wiec, gdzie jestem bardziej "naturalna" xD niestety.
ja właśnie staram się obejrzeć jak najwięcej filmów w wolnym czasie, bo potem przyjdzie nauka i już w ogóle nie będę miała na nie ochoty. równie dobrze mogłabym się uczyć do matury, ale po co... :D
OdpowiedzUsuńale miałaś bogate święta ;D ja nie dostałam aż tak dużo, ale miło jest pooglądać Twoje prezenty :) paleta cud miód, też słyszałam o niej wiele dobrego :) powiedz jeszcze jak ta maska do włosów, bo też się do niej przymierzam :)
OdpowiedzUsuńMaska Kallosa jest naprawde swietna! ;) super regenruje i odzywia wlosy;)
UsuńCałkiem super denko:) świetne prezenty - piękny kolor rękawiczek :)
OdpowiedzUsuńcudaa! dla takiego prezentu warto zabić ;) - obserwuje
OdpowiedzUsuń