Moje zbiory - BALSAMY

ZNALAZŁAM PORTAL, NA KTÓRYM PO REJESTRACJI MOŻNA ZBIERAĆ PUNKTY I OTRZYMYWAĆ PRODUKTY, W TYM KOSMETYKI DO TESTOWANIA. JEŚLI CHCIAŁYBYŚCIE RÓWNIEŻ SPRÓBOWAĆ TO ZOSTAWCIE SWÓJ ADRES E-MAIL, A WYŚLĘ WAM ZAPROSZENIE. NIE UKRYWAM, ŻE TO DLA MNIE WAŻNE, BO OTRZYMUJĘ WTEDY RÓWNIEŻ PUNKTY :)

Cześć! :)

Jak już niedawno zapowiadałam, postanowiłam co jakiś czas pokazać Wam moje zbiory kosmetyczne. Zauważyłam, że jest kilka grup kosmetyków, których mam bardzo dużo (powiedziałabym nawet, że niezdrowo dużo ;)).

Dzisiaj pierwszy post z tej serii, a dotyczyć on będzie kosmetyków, bez których nie mogłabym się obejść. Mogłabym przeżyć bez kolorówki czy kremów do rąk, ale nie bez wszelkich mazideł do ciała, które zebrałam pod jednym hasłem BALSAMY DO CIAŁA :) Mają one mnóstwo zastosowań, mogą zastąpić różne kremy, dlatego też chyba mam ich tak dużo :) Każdy z nich opiszę jednym zdaniem, bo większość czeka na swoją recenzję :)

Są to tylko moje balsamy - piszę to ze względu na to, że w poprzednich postach wspominałam, że część kosmetyków używam razem z mamą czy siostrą - balsamy każda z nas ma swoje :)

MOJE ZBIORY - BALSAMY DO CIAŁA

1. SORAYA - SPA ujędrniające mleczko do ciała - zielona kawa 
To mleczko otrzymałam w prezencie pod choinkę i póki co jeszcze go nie używałam, ale mogę powiedzieć, że pięknie pachnie :)

2. ORIFLAME - Happy skin - sensitive skin
Jest to kolejny balsam, który zamówiłam "bo była okazja" :D Jeszcze go nie używałam, bo zdecydowałam, że najpierw zużyję te, które już stoją otwarte od dłuższego czasu. Również pięknie pachnie i z tego co się orientuję bardzo przypadnie mi do gustu :)

3. ZIAJA - Naturalne oliwkowe mleczko do ciała
Jest to moje ulubione i najlepsze mleczko jakie kiedykolwiek miałam. Świetnie nawilża, ale niestety ma bardzo treściwą konsystencję, więc pozostaje  tłusty film na skórze. Ostatnio próbuję je zużyć do końca, więc mam nadzieję, że niedługo znajdzie się w denkach :)

4. FARMONA - Sweet secret - kokosowy mus do ciała 
O tym kosmetyku pisałam TUTAJ :) W dalszym ciągu bardzo go lubię, ale podobnie jak mleczko z Ziaji, próbuję go zużyć i prawdopodobnie niedługo zawita w denku :)

5. FARMONA - Tutti Frutti - Mus do ciała Melon&Arbuz
O tym kosmetyku pisałam TUTAJ :) Bardzo go lubię, choć nawilżenie mogłoby być lepsze. Zapach natomiast uwielbiam i faktycznie poprawia mi humor :)

6. FARMONA - Sweet secret - czekoladowe masło do ciała
Jest to kolejny prezent i mam co do niego mieszane uczucia. Zapach jest dziwny. Z jednej strony wydaje się chemiczny, ale z drugiej jest to typowy, świetnie odwzorowany zapach ciemnej czekolady, która niekoniecznie każdemu się spodoba. Do recenzji tego masła nie mogę się zebrać już od dłuższego czasu.

7. Delia - Dairy fun - masło brzoskwinia&mango 
Kolejne masło, które wciąż stoi jeszcze nieużywane i czeka na swoją kolej. Również dostałam je w prezencie (bliscy wiedzą co mnie najbardziej uszczęśliwia :)). Pachnie pięknie i po zużyciu otwartych teraz kosmetyków mam zamiar zacząć używać to :)

8. AVON - Planet Spa - Indulgence
O tym kosmetyku pisałam TUTAJ :) Uwielbiam ten mus :) Pięknie pachnie, ma świetną konsystencję, jednak niestety nawilżenie pozostawia trochę do życzenia, dlatego rzadko go używam :)

9. SORAYA - Piękne ciało - balsam rozświetlająco-nawilżający
Jest do duża odlewka (już w połowie zużyta :)) tego balsamu, którą otrzymałam od mamy mojego B. Szłam na Studniówkę i miałam kupić sobie coś rozświetlającego, ale kolejny balsam w kolekcji nie był mi potrzebny, więc z pomocą przyszła mi odlewka :)
Pięknie pachnie, świetnie rozświetla i ma dużo drobinek, które uwielbiam i na pewno kupię kiedyś pełny produkt :)

10. AVON - balsam Outspoken by Fergie
Otrzymałam cały zestaw Outspoken by Fergie i przyznam, że mimo, że zużyłam już dwie fiolki perfum, zapach nadal mi się nie znudził :) Balsam jest całkiem dobry, ładnie i dość mocno pachnie i całkiem dobrze radzi sobie z nawilżeniem.

11. CIEN - Sun - balsam po opalaniu 
Jest to najlepszy balsam nawilżający i po opalaniu jaki kiedykolwiek miałam. Naprawdę świetnie nawilża i zapobiega schodzeniu skóry po oparzeniu słonecznym. Umieszczam go w tych zbiorach, ponieważ używam go nie tylko latem, ale również przy mocno suchej skórze zimą oraz po opalaniu w solarium, ponieważ świetnie łagodzi podrażnienia i napięcie.

12. EVELINE - aktywne serum przeciw rozstępom
O tym kosmetyku pisałam TUTAJ :) Nie przepadam za tym produktem, ale nie lubię wyrzucać kosmetyków, więc stoi i czeka na zużycie. Dość dobrze nawilża, więc stosuję go czasami do nawilżenia, ale efektów zlikwidowania rozstępów od niego nie oczekuję:)


Miałam jeszcze dwa inne balsamy, ale dzięki szykowaniu tego posta odkryłam, że już się nie nadają do użycia, więc trafiły do kosza i nie ma ich na zdjęciach :) 
W najbliższym czasie trafi w moje ręce kolejny balsam Oriflame z wygranej w rozdaniu, jednak póki co tutaj go nie umieszczam :)
Podsumowując - mam za dużo tego typu kosmetyków i jestem od nich uzależniona - wciąż kupuję nowe i nie mogę się przed tym powstrzymać ;) Lubię mieć kilka balsamów do wyboru :)

Recenzję którego z nich chciałybyście przeczytać w najbliższym czasie? :)

Buziaki, Moshi ;*