Wszystkie te kosmetyki, nawet jeśli nie przypadną nam do gustu, z powodzeniem mogą po prostu stać i zdobić łazienkę lub toaletkę ;)
Do moich rąk trafiły cztery rzeczy: mleczko do demakijażu (na początku naprawdę ciężko było mi zgadnąć co to takiego ;)), pędzel do rozcierania, cień do powiek i kredka do powiek. Dziś przybliżę Wam te dwie ostatnie :)
___
MADAME LAMBRE
CIEŃ PRASOWANY NR 21
OPIS PRODUCENTA: W kolekcji cieni Madame odkrywa prawdziwą feerię barw. Składa się ona z pięćdziesięciu zróżnicowanych kolorów – indywidualną paletę znajdą tu zwolenniczki każdego typu makijażu, na wszelkiego rodzaju okazje. Aksamitna masa cieni zawiera talk o odpowiednim stopniu rozdrobnienia cząsteczek, co gwarantuje idealną aplikację na delikatnej skórze powiek, cienie są jedwabiście gładkie i bardzo trwałe. Formuła wzbogacona o cząsteczki naturalnego minerału – miki, powoduje że po rozprowadzeniu na powiece cieniutka powłoka koloru wspaniale rozprasza światło, makijaż wygląda świeżo i ukrywa ewentualne niedoskonałości skóry powiek.
MOJA OPINIA: Zacznę od tego, że kolor cienia w stu procentach przypadł mi do gustu :) Od dawna już na co dzień i do szkoły używam zwykle właśnie takiego liliowego różu, który nawet rano przy zmęczonych oczach wygląda ładnie ;) Dlatego też ucieszyłam się, że właśnie numer 21 do mnie trafił ;) Co do samego cienia to mam nieco mieszane uczucia. Na bazie cień utrzymuje się cały dzień, nie roluje się i tylko delikatnie zanika wieczorem. Natomiast bez bazy jest już dużo gorzej. Cień jest ledwie widoczny i znika po kilka godzinach, a do tego powstają nieestetyczne smugi zrolowanego cienia. Tak więc tylko jeśli używacie bazy będziecie zadowolone ;) Jednak taka sytuacja ma miejsce często jeśli chodzi o jasne cienie do powiek, dlatego też nie zdziwiło mnie to :) Sam cień nakłada się łatwo i delikatnie osypuje. Używam go również jako rozświetlacza wewnętrznego kącika, gdy chcę uniknąć w tym miejscu bieli i tu też spisuje się nieźle ;) W opakowaniu wygląda na typową lilię, jednak na oku zostaje raczej delikatny, jasny błysk z drobinkami.
Na wierzchu cienia widzimy ładne wytłoczenie, które jest rzadkością wśród takich kosmetyków innych firm - za to ogromny plus - przecież estetyka też się liczy! :)
Z dużą przyjemnością będę używać tego cienia w dalszym ciągu, tym bardziej, że otrzymałam go w małej plastikowej osłonce, więc mogę go zabrać wszędzie - nawet w torebce ;)
Cień możecie nabyć TUTAJ :) Do wyboru wiele różnych odcieni :)
Moja ocena: 4+
Pigmentacja pozostawia trochę do życzenia, jednak cień w sam w sobie nie jest najgorszy ;)
MADAME LAMBRE
KREDKA DO OCZU ME09 - PRZYDYMIONY BRĄZ
OPIS PRODUCENTA: Kredka do oczu Madame LAMBRE. Podkreśli naturalne piękno Twoich oczu nadając im hipnotyzujące spojrzenie. Produkt testowany dermatologicznie.MOJA OPINIA: Gdy otrzymałam tę kredkę i przetestowałam ją na dłoni byłam przekona, że jest ona czarna ;) Dopiero na oku dostrzegłam, że jest to ciemny brąz ;) Jak dla mnie jest do duży plus, gdyż ogólnie nie przepadam za brązowymi kreskami, jednak tak ciemna mi nie przeszkadza ;)
Od razu muszę z wielką przyjemnością napisać, że jest to najlepsza kredka jaką miałam ;) Jest miękka, nie drapie oka i nie powoduje podrażnień. Brąz jak już wspomniałam jest ciemny i mocno napigmentowany, więc kreska pozostaje wyraźna. Trwałość jest świetna - po namalowaniu kreski o 10 rano, pozostała w stanie nienaruszonym do późnych godzin nocnych, kiedy to ją zmyłam :)
Opakowanie jest estetyczne, kredka zakończona jest 'szpikulcem' i posiada ładną, złotą, metalową nakładkę.
Z przyjemnością zakupię tę kredkę w czarnym kolorze :)
Kredkę możecie nabyć TUTAJ :) Do wyboru wiele różnych odcieni :)
Moja ocena: 6 :)
Z ogromną przyjemnością i zasłużenie ;)
___
Znacie kosmetyki Madame Lambre? Lubicie je? :)
Jak podoba Wam się nowy wygląd bloga? :) Szału nie ma, jednak jestem zadowolona, że pozbyłam się poprzedniego wyglądu, a w miarę upływu czasu postaram się stworzyć coś nowego ;)
Jak podoba Wam się nowy wygląd bloga? :) Szału nie ma, jednak jestem zadowolona, że pozbyłam się poprzedniego wyglądu, a w miarę upływu czasu postaram się stworzyć coś nowego ;)
Buziaki, Moshi ;*
idealny odcień ma ta kredka <3
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych pędzli, jakie są:)
OdpowiedzUsuńCudowne mają opakowania,myślę,że będą zdobić każdą toaletkę:)
OdpowiedzUsuńnajbardziej mi sie w tym wszystkim podoba to, ze wszystko jest tak ze smakiem oprawione ja male dziela sztuki :)
OdpowiedzUsuńcień jest piękny!
OdpowiedzUsuńmiałam okazję na innych blogach oglądać te kosmetyki jestem po prostu zachwycona :)
OdpowiedzUsuńNowy wygląd bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńopakowania faktycznie są genialne :)
OdpowiedzUsuńWidzę widzę zmiany i bardzo ładnie :) aż korci, aby pozmieniać u siebie :D
OdpowiedzUsuńA kosmetyki od Lambre no cóż - co do cieni wiele osób ma takie samo zdanie. Bez bazy kiepsko. Ale opakowania - mmmmm... :)
Ciekawa notka ;)
OdpowiedzUsuńKredka wygląda ciekawie!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają kosmetyki z tej firmy za sprawą ich opakowań. Może kiedyś sobie coś z nich kupię.
OdpowiedzUsuńMuszę kupić tą kredkę :)
OdpowiedzUsuńopkowania mają śliczne, ale nie miałam jeszcze nic z tej firmy
OdpowiedzUsuńwidzę, że co raz więcej dziewczyn kupuje te kosmetyki :))
OdpowiedzUsuńU mnie z tymi cieniami nie jest za ciekawie :(
OdpowiedzUsuńświetna firma i jakoś kosmetyków też dobra jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńniesamowite opakowanie mleczka do demakijażu! :)
OdpowiedzUsuńestetyka na pierwszym miejscu :)
Ale ogromna roznica z baza:)
OdpowiedzUsuńcudowne opakowania <3
OdpowiedzUsuńjeeej, jakie piekne! uwielbiam takie cudeńka, nie tylko pielęgnuja, ale i zdobią półkę w łązience :D
OdpowiedzUsuńte opakowania bardzo zachecaja :d
OdpowiedzUsuńczapka z butiku, kupiona rok albo 2 lata temu. :)
Tak, zachecajace ;)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu ciekawi mnie ta marka, faktycznie mnóstwo czytałam o niej na blogach. Opakowania wręcz kuszą do zakupu :)
OdpowiedzUsuńOpakowania są eksluzywne, czego nie można już powiedzieć o jakości... a szkoda!
OdpowiedzUsuńTak chodzę po blogach i zachwycam się opakowaniami Lambre ;p
OdpowiedzUsuńświetne opakowania :>
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym producencie, jednak zakupiłabym te kosmetyki chociażby ze względu na świetne opakowania ;)
OdpowiedzUsuńŁadne opakowanie to już połowa sukcesu :)
OdpowiedzUsuńo, proszę jakie cuda :) super, że je dostałaś do testowania, bo wyglądają na fajne :)
OdpowiedzUsuńŚliczności! Opakowania są genialne ;)
OdpowiedzUsuńfajne dostałaś od nich te kosmetyki, na bank lepszy kolor cienia i kredki niż ja :-)) No i masz mleczko jeszcze do demakijażu, super! A firma rzeczywiście ma ciekawy wystrój opakowań :-)
OdpowiedzUsuńidealny odcień kredki ;) a opakowania - mistrz <3
OdpowiedzUsuńpowiem Ci, że ten tusz jest jeden z lepszych jaki miałam. Na pędzelek nie nakłada się za dużo, nie skleja rzęs,a po nałożeniu właśnie wyglądają świetnie.:) mi się już kończy, ale mam zamiar znowu go kupić :P :)
OdpowiedzUsuńSuper odcień kredki, będę musiała jej się bliżej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńJuż gdzieś widziałam te kosmetyki, są świetne :) Gdybym miała ten cień to szkoda byłoby mi go w ogóle ruszać:D
OdpowiedzUsuńjej piekne!! jak dbalosc o detale :))))) widzialam je na zywo naprawde zachwycaja:))))))))))))
OdpowiedzUsuńte opakowania są przepiękne!:)
OdpowiedzUsuńpiękne te opakowania!
OdpowiedzUsuńpodobają mi się już za sam wygląd;)!
OdpowiedzUsuńNa Lambre czekam. Wizualnie bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńSzata graficzna rzezywiście nietuzinkowa:)
OdpowiedzUsuńHi, i read your blog from time to time and i own
OdpowiedzUsuńa similar one and i was just wondering if you get a lot of spam responses?
If so how do you reduce it, any plugin or anything you can
recommend? I get so much lately it's driving me mad so any support is very much appreciated.
my website; kolagen
my web site - kolagen
Jaki śliczny ten cień!
OdpowiedzUsuńopakowania są prześliczne.
OdpowiedzUsuńjak wykończe zapasy zamierzam się u nich zaopatrzyć :)