Zdjęcia i tekst na blogu są mojego autorstwa. Kopiowanie i rozpowszechnianie zdjęć i treści bez mojej zgody zabronione.

środa, 6 lutego 2013

MiszMasz cz. I - STYCZNIOWE DENKO


Przygotowując materiały do napisania tego posta MiszMaszowego stwierdziłam, że jest tego tak dużo, że jednak trzeba to podzielić co najmniej na dwa krótsze :)
Dlatego dzisiaj, co prawda z bardzo dużym opóźnieniem, ale prezentuję Wam styczniowe denko.
Przyznam, że bardzo się zdziwiłam, że jest ono tak liczne ;)
Powody są różne, ale jeden z nich to fakt, że w denkowaniu, głównie chodzi tu o szampony do włosów,żel pod prysznic i płyn micelarny, pomagają mi mama i siostra. Używamy tych samych kosmetyków, szamponów kilku jednocześnie i akurat trzy z nich się pokończyły, stąd aż trzy kosmetyki tego typu :)
Oczywiście tradycyjnie nie umieszczam tu żadnych saszetek, maseczek i mydełek - opakowania tego typu od razu wyrzucam, choć trochę tego by się uzbierało :)

Zapraszam do moich zbiorów i krótkich opisów :)



Zaczynamy! ;)

1. Szampon do włosów farbowanych Pantene - Zdrowy kolor
Jest to już kolejna butla szamponu. Przede wszystkim nie robi moim włosom krzywdy i nie wysusza skóry głowy, stąd często do niego wracam. Przez dłuższy czas używałam również odżywki z tej serii i nie byłam zawiedziona..
CZY KUPIĘ PONOWNIE? PEWNIE TAK

2. Szampon przeciwłupieżowy z odżywką Head&Shoulders - Mentol naturalna świeżość
Szampony H&S towarzyszą mi już od wielu lat, przerobiłam już różne maści i rodzaje, ale żaden z nich nie jest moim ulubieńcem. Używam ich średnio raz w tygodniu by odświeżyć i dobrze oczyścić skórę głowy - w tym celu sprawdza się świetnie :)
CZY KUPIĘ PONOWNIE? TAK

3. Szampon do włosów normalnych Pantene - Intensywna regeneracja
Używam go na zmianę z Head&Shoulders by oczyścić skórę głowy. Lubię go, bo jest delikatniejszy niż H&S i dobrze odświeża.
CZY KUPIĘ PONOWNIE? TAK


4. Żel pod prysznic Oceania - Aroma anti-stress
Żel pod prysznic ma przede wszystkim oczyścić moją skórę, gdyż i tak zawsze używam balsamów. Myje dobrze, zapach nie jest mocny, konsystencja nieco rzadka. Bardzo tani.
CZY KUPIĘ PONOWNIE? RACZEJ TAK

5. Mydło do mycia rąk - Lime&Vanilla (zapas)
Pięknie pachnie, opakowanie jest duże, a mydło wydajne. Dobrze myje dłonie, nie pozostawia osadu i nie wysusza.
CZY KUPIĘ PONOWNIE? TAK

6. Balsam do ciała Johnson's body care - 24hour moisture
Balsam dobrze się wchłania, ale ma dość rzadką konsystencję. Zapach ładny i w miarę dobrze nawilża. Lubię jednak testować nowe mazidła do ciała więc;
CZY KUPIĘ PONOWNIE? NIE WIEM

7.Pasta cynkowa
Mój ulubionych poskramiacz wyprysków, który pięknie wygładził mi cerę ;) Więcej o niej pisałam TUTAJ :)
CZY KUPIĘ PONOWNIE? TAK!!!

8. Płyn micelarny BeBeauty
Kupiłam namówiona recenzjami z blogosfery i nie zawiodłam się ;) Świetnie zmywa nawet wodoodporny makijaż i nie podrażnia :)
CZY KUPIĘ PONOWNIE? TAK!!!

9. Tonik ogórkowy Ziaja
Jest to moja enta z kolei buteleczka i bardzo się polubiliśmy :) Dobrze odświeża i oczyszcza skórę.
CZY KUPIĘ PONOWNIE? TAK

10. Jedwabisty fluid Ingrid Cosmetics - IDEAL FACE
Dobry, tani podkład. Ostatnio miałam zamiar wypróbować czegoś nowego korzystając z promocji w Rossmannie, ale ostatecznie ten kosmetyk zwyciężył. Na wizażu również dużo dziewczyn jest z niego zadowolonych ;) Więcej o nim pisałam TUTAJ :)
CZY KUPIĘ PONOWNIE? TAK

11. Krem do twarzy Eveline - Silk cream
Kupiłam go dla siebie, poużywałam i resztę oddałam mamie. Strasznie się u mnie nie sprawdzał. Miałam wrażenie, że wysusza i ściąga mi skórę.
CZY KUPIĘ PONOWNIE? NIE

12. Żel do higieny intymnej PlivaFem B
Używałam go długi czas, bo dobrze chroni przed podrażnieniami i stanami zapalnymi. Sprawdza się dobrze, ale za tak małą pojemność (100ml) cena jest zbyt wysoka (ok.27zł), dlatego też jak tylko usłyszałam o równie dobrej Ziaji, od razu spróbowałam i póki co jestem bardzo zadowolona, choć w razie potrzeby na pewno do niego wrócę :)
CZY KUPIĘ PONOWNIE? MAM NADZIEJĘ, ŻE NIE :)

13. Zmywacz do paznokci Cien
Zmywacz ma mi zmyć lakier i nic więcej. No może jeszcze nie wysuszyć dodatkowo płytki :) Ten sprawdzał się nieźle w tej roli ;)
CZY KUPIĘ PONOWNIE? MOŻE

14. Odżywczy krem do rąk kwiat lnu
Kupiłam go, bo leżał sobie w koszyku koło kasy, a mnie kończył się krem. Konsystencja bardzo rzadka, szybko się wchłania i równie szybko znika z dłoni. Nawilżenie jest bardzo słabe. Zużyłam go to kremowania stóp i tu, po nałożeniu grubej warstwy, spisał się lepiej niż na dłoniach :)
CZY KUPIĘ PONOWNIE? NIE

15. Intensywnie nawilżający balsam do stóp BeBeauty
Używałam wiele droższych kosmetyków do stop innych firm, ale póki co ten spisywał się najlepiej. Bardzo dobrze nawilżał i wygładzał stopy, więc chętnie kupię do ponownie.
CZY KUPIĘ PONOWNIE? TAK

___
Jak widać z większości zdenkowanych kosmetyków jestem zadowolona i niejednokrotnie jeszcze je zakupię ;) Być może wynika to z faktu, że jeżeli już polubię jakiś kosmetyk, to jestem mu wierna (no, może z małymi odstępstwami :))
A Wy, używałyście któregoś z tych kosmetyków? :)
Chciałybyście dokładną recenzję któregoś z nich?

Już od kilku tygodni chodzi mi po głowie pomysł pokazywania zbiorów moich kosmetyków różnych rodzajów. Ostatnio podobny wpis widziałam również u dwóch z Was. Co Wy na to? Chciałybyście zobaczyć moje różne kosmetykowe kolekcje? 

Buziaki, Moshi ;*

34 komentarze:

  1. duże to denko ;oo

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chętnie zobaczę kolekcje.

    Bardzo lubię takie posty! ;-D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja z tych Pantene zawsze używam odżywek, są mega wydajne i uwielbiam ich zapach :) A denko faktycznie spore :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Imponujące denko :) Mi zużywanie kosmetyków idzie opornie.
    Też zakupiłam ostatnio ten ogórkowy tonik i na razie go testuję :) Zobaczymy jak u mnie się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. kochana a gdzie kupujesz to wielkie mydło limonkowo-waniliowe ? Bo po zapachu chciałabym wypróbować :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Lidlu :) Bardzo tanie, wielka butla, a zapach uwielbiam :)

      Usuń
  6. Denko sporaśne :) Pozdrawiam sąsiadkę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. micel z biedry i tonik z Ziajki znam, lobię je i również kupię ponownie :)
    A reszty nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Co do mojego posta nt. tuszu :)
    Kochana nie pokazałam efektu, bo efektu nie ma :( Nie ma się czym chwalić! Pokazać grudki i moje gęste rzęsy, z których "kultowy tusz" zrobił jeden wielki "klajster"?

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę kupić pastę cynkową skoro tak dobro o niej piszesz ;) Bardzo lubię też ten płyn micelarny i krem do stóp z biedy i tonik z ziajki ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. dawaj kosmetyki, pokaż co masz,z chęcią zobaczę,bo być może coś mi się spodoba i zakupię! :))

    OdpowiedzUsuń
  11. lubię wpisy denkowe i kolekcjonerskie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. kurde a ja nigdzie w drogei nie moge dorwac johnsona a go bardzo lubie!
    co do płynu z bebeauty to jak dla mnie to nie wydajny , troche go musze zuzyc na jeden raz, a nie nosze codziennei czarnych oczu i pół tony szpachli hehe

    OdpowiedzUsuń
  13. matko to wielkie DNO! ja nawet nie publikuję bo wstyd xd

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo chętnie zobaczę :)
    zwłaszcza ten podkład Ingrid :) miałam puder w kamieniu i... no nie podszedł mi:)

    OdpowiedzUsuń
  15. też zaczęłam korzystać z pasty cynkowej.. a co śmieszniejsze młodsza siostra mi go poleciła ;D

    i od dawna szukam dobrego podkładu i myślę, że musze kupić Jedwabisty fluid Ingrid Cosmetics - IDEAL FACE ;D a co tam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Dużo tego!
    Ja po szamponie head and shoulders mam łupież :/ za to Pantene bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię te szapmony head & shouders :) Sporo tych zużyć :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mi niestety w każdym zużyciu kosmetyku pomaga mama lub siostra lub obydwie ;D czasem nawet jak się nie zgadzam:P Ale odziwo dużo kosmetyków nam wszystkim pasuje:) Zawsze się zastanawiałam nad szamponami Pantene, coś nie mogę się do nich przekonać choć sama nie wiem czemu:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ojej zużyłaś całą pastę cynkową :) Kupiłam taką samą i mało co jej straciłam, sporo jest jej w środku :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kochana... ja także używam Plivy Fem - jest to najlepszy płyn z dostępnych na rynku jesli chodzi o ochronę i nie zaburzanie flory bakteryjnej. Ziaja ze swoim tandetnym składem się chowa.
    Ja mam problemy ginekologiczne po każdym antybiotyku, co świadczy właśnie o podatności na wszelakie infekcje i nigdy nie zamieniłabym Plivy Fem polecanej przez ginekologów na Ziaję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam się na składach, chodzi mi bardziej o samo działanie i to co odczuwam. Jeśli Ziaja działa na mnie tak samo, jak kilka razy droższa Pliva to po co mam przepłacać? :)

      Usuń
  21. Zaciekawił mnie ten tonik ogórkowy. Może wypróbuje :)
    Dużo tych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  22. masz bardzo ciekawe notki i z chęcią będe tu zaglądć częściej. Oczywiscie obserwuje. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  23. Pasta cynkowa i płyn micelarny z biedronki to moje hity :)
    Pozdrawiam
    M

    OdpowiedzUsuń
  24. też lubię Tonik ogórkowy Ziaja, a reszty z tych rzeczy nie miałam ;p
    Chętnie poczytam i popatrzę na zbiory Twoich kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. bardzo lubię ten płyn micelarny

    OdpowiedzUsuń
  26. wypróbuję tą pastę cynkową :) ale w rossmanie jest świetny zmywacz z odżywką tylko zapomniałam nazwy ;p

    OdpowiedzUsuń
  27. uwielbiam Head & Shoulders, mega dobry szampon, jednak do tanich nie należy :(

    OdpowiedzUsuń
  28. Co do kolekcji to jestem na tak :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, które motywują mnie do dalszej pracy :)

Bardzo chętnie odwiedzę również Wasze blogi :)