Zdjęcia i tekst na blogu są mojego autorstwa. Kopiowanie i rozpowszechnianie zdjęć i treści bez mojej zgody zabronione.

czwartek, 2 maja 2013

Oriflame'owe cuda cz. 1 ;) Paznokcie na 6 :)

O tak... W tym momencie zapewne leżę na molo z książką w ręku wylegując się w prażącym słońcu ( o taaaak, pomarzyć dobra rzecz, ale w tym momencie zapewne pada deszcz a ja zziębnięta siedzę w domku grając w doborowym towarzystwie w kanastę :))
Tak czy siak, zgodnie z obietnicą, spłniam prośbę kilku z Was i powoli zaczynam recenzować produkty Oriflame. Jako konsultantka usłyszałam kiedyś, że 'powinnam chwalić by zarobić', ale nie tędy droga i od razu mówię, że oprócz cudów Oriflame pojawią się również w najbliższym czasie buble :) Na dziś przygotowałam produkt, którego być może nie znacie, ale to pierwsze cudo, z którym się spotkałam odkąd konsultuję w Oriflame :) Do dzieła! :)

PREPARAT STYMULUJĄCY WZROST PAZNOKCI
NAIL BOOST ADVANCED GROWTH REVIVER
ORIFLAME

pojemność: 7ml, cena katalogowa: 23zł


OPIS PRODUCENTA: Podaruj swoim paznokciom to, co dla nich najlepsze. Zaawansowana formuła wzbogacona ekstraktami z kiwi i żywicy elemi oraz unikalną mieszanką witamin A, C i E, które stymulują wzrastanie paznokci i odżywiają kruche i wysuszone płytki paznokciowe.

MOJA OPINIA: Od takich preparatów nigdy nie oczekiwałam zbyt wiele. Moje paznokcie są bardzo łamliwe, kruche i strasznie się rozdwajają. To cudeńko w moje łapki trafiło na dwa tygodnie przed Studniówką, kiedy to moja paznokciowa płytka kończyła się wraz z palcem i nie było możliwości jej zapuścić. Zaczęłam smarować paznokcie tą odżywką raz-dwa razy dziennie i pozostawiałam do wyschnięcia i częściowego wchłonięcia. Oczywiście w międzyczasie nie malowałam paznokci. Po kilku dniach zauważyłam wzrost paznokcia. Ku mojemu zdziwieniu paznokcie szybko rosły, ale jednocześnie w ogóle się nie łamały! Płytka stała się gruba ale bardzo elastyczna, a ja w ciągu dwóch tygodni wyhodowałam ok. 3mm 'białą' płytkę paznokcia, która pozostała ze mną na długo :)

Po nałożeniu odżywki na paznokciu pozostaje warstwa, która dodatkowo go chroni, jednak nie brudzi i w niczym nie przeszkadza, a sam preparat bardzo szybko się wchłania i już po 2 minutach możemy wrócić do normalnych codziennych czynności :)
Preparat ma nieco żelową konsystencję i jest w zielonkawym kolorze. Pędzelek jest również jakby żelowy, dość szeroki ale bardzo wygodny. Buteleczka jest niewielka, łatwo się odkręca i trudno ją uszkodzić (próbowałam :)). Zapach jest bardzo specyficzny i niektórych może drażnić, ale daleko mu do smrodku lakierów do paznokci :) Dopóki się nie wwąchujemy, jest ok:)
Co do ceny. Standardowa cena katalogowa jest dość wysoka, ale myślę, że i tak niezbyt wygórowana jak na katalogowe standardy. Dodatkowo czasem można ten preparat złapać w promocji za 12,90zł lub 14,90zł :) Jeżeli będziecie miały taką możliwość to nie zastanawiajcie się i bierzcie, a Wasze paznokcie za to podziękują :)

Moja ocena: 6 zdecydowanie! :)

___
Znacie tę odżywkę? Stosowałyście?
Zdarza Wam się zamawiać kosmetyki z katalogów? Przyznaję się, że ja, dopóki nie konsultowałam, robiłam to dość rzadko :))

Buziaki, Moshi ;*

23 komentarze:

  1. Ja z Oriflame zamawiam tylko tusz i kreski do oczu ale chyba sie skusze na tą odżywki przy następnym zamuwieniu :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja raczej wolę dany produkt obejrzeć na żywo:)

    OdpowiedzUsuń
  3. wysoka ocena - czyli warto :)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo lubię produkty Oriflame, to jedyna firma katalogowa do której się przekonałam :) tego jednak nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  5. zaciekawiłaś mnie, bo ciężko o dobrą odżywkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja raczej nie używam kosmetyków Oriflame ponieważ nie mam pod ręką konsultantki ale może pora się za kimś obejzeć.

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo lubię kosmetyki Oriflame. nie wszystkie, ale są bardzo dobre. na szczęście nie mam problemów z paznokciami, ale jeśli tak się kiedyś stanie na pewno kupię ten produkt!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam tej odżywki i rzadko, a właściwie praktycznie nigdy nie zamawiam kosmetyków z katalogów. Ja to jednak muszę wziąć do ręki,popatrzeć itd :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Przydatny post ^

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też mam kilka kosmetyków z Oriflame, które bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  11. muszę sonie taki skombinować :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja z kosmetykami oriflame zdecydowanie obcuję :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj dawno nie zamawiałam nic, nie znam tej odżywki ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. A to o tej odżywce pisałaś :> Przyspieszać porostu to bym bardziej nie chciała, ale za to odżywienie jest kuszące :) Ja sobie teraz radzę moczeniem paluchów w ciepłym oleju, efekt bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Oo, jaka ciekawa, nie znam asortymentu Oriflame, ale muszę przyznać że bardzo mnie zainteresowałaś swoją recenzją, uwielbiam wszelkiej maści " wzmacniacze " do paznokci, bo mam podobny problem jak Ty ;)
    Chętnie poznam go bliżej ;)
    Miłego weekendu Moshi ;*

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znam tej odżywki ale pierwsze co mnie zaciekawiło to jej kolor ,fajnie,że się sprawdziła :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja kiedyś bardzo dbałam o paznokcie, musiały być długie i pomalowane. A dzisiaj najwygodniej mi w krótkich :) Może to dlatego, że tak najlepiej sobie radzę z dotykowymi nowinkami technicznymi? ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dobrze jest znaleźć coś co działa, u mnie sprawdziło się Eveline i przy nim zostaję, bo... po prostu wystarcza :)
    Moshi kochana, gdybyś miała ochotę oTAGowałąm Cię do zdjęciowego TAGu :) jak coś to informacje u mnie (mam nadzieje, że u Ciebie jednak słońce, bo u mnie za oknem deszcz ile wlezie :))

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie mam dostępu do Oriflame a właśnie szukam nowej odżywki :/

    OdpowiedzUsuń
  20. wysoka ocena ;) czyli warto ;) pooozdrawiam! ;*

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam do sprzedania to cudo;) nówka fifka;) się polecam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, które motywują mnie do dalszej pracy :)

Bardzo chętnie odwiedzę również Wasze blogi :)