Tradycyjny krem nawilżający od Fitomed

Wy też poddałyście się zakupowemu szaleństwu w Rossmannie? Ja, choć zapierałam się rękoma i nogami, ostatecznie stwierdziłam, że potrzebuję naprawdę wielu produktów i tak w moje ręce trafiła naprawdę spora ilość nowych rzeczy :) Oczywiście nie ominęłam również -49% promocji i wyszłam w zeszłym tygodniu z podkładem, a dziś z CZTEREMA nowymi tuszami do rzęs... Przynajmniej mam teraz zapas :)

_
Kiedyś kiedyś recenzowałam krem do twarzy od Fitomed KLIK. Byłam z niego bardzo zadowolona, bo naprawdę fajnie nawilżał, a przy tym nie zapychał. Dlatego też jednym z produktów, które wybrałąm przy kontynuacji współpracy z tą firmą był właśnie kolejny krem do twarzy. Jak się spisał tym razem? Zapraszam do lektury :)

KREM NAWILŻAJĄCY TRADYCYJNY

woda z kwiatu pomarańczy, kompleks nawilżający, olejek rokitnikowy, olejek geranium

FITOMED

Do testów otrzymałam dwa produkty, jednak tym razem mają one ze sobą niewiele wspólnego, dlatego też postanowiłam ich recenzję przedstawić w dwóch osobnych postach.
Zaczynając od opakowania kremu, podobnie jak w przypadku kremu nr 6, jest ono solidnie wykonane, białe, proste z kolorową etykietą.  Możemy z niej odczytać naprawdę dokładny opis produktu oraz całkiem dobry skład ze wspomnianymi w nazwie kremu wyciągami na samym górze skład! :)




Krem z nazwy ma nawilżać nam skórę. Przyznam, że w tej roli spisał się świetnie. Dla mojej mieszanej cery konsystencja dość gęstego aczkolwiek nie ciężkiego kremu była strzałem w dziesiątkę. Nic mnie nie wysypało, nie zapchało, a krem wyjątkowo szybko się wchłaniał, zostawiając niestety jednak blask na twarzy. Niejednokrotni zdarzyło się, że stosowałam go pod makijaż i również w tym temacie nie mam zastrzeżeń - nie powodował rolowania się podkładu ani jego wcześniejszego ścierania.

Nawilżanie, jak wspomniałam jest bardzo dobre, choć po intensywnym opalaniu krem potrzebował 2-3 dni by doprowadzić moje suche skórki na nosie do ładu. Niemniej jednak udało mu się to! :)
Poza nawilżeniem dostrzegłam również zdecydowanie wygładzenie skóry i to, że stała się baardzo miękka.

Zapach produktu jest typowo ziołowy, niezbyt mocny dlatego też nie powinien przeszkadzać nawet wrażliwcom. Mnie po pewnym czasie całkowicie przestał przeszkadzać, a nawet go polubiłam :)

Podsumowując, jest to kolejny krem tej firmy, z którego jestem bardzo zadowolona. Nie tylko obietnice producenta zostały spełnione, ale również moja skóra zyskała więcej.














Po więcej informacji zapraszam tutaj :)